[PotwornyKogut]

jak przypuszczacie, czy ci wszyscy zlatujący się do Polski z emigracji od razu jadą do domów, czy najpierw jadą się przywitać z ciotką Bożenką, wujkiem staszkiem, braciakiem Sebastianem itd...?
#koronawirus

[brakloginuf]

@PotwornyKogut: teoretycznie od razu kwarantanna

Ogolnie mysle ze jakies 30% ludzi ma w dupie zalecenia

[janznetu]

@PotwornyKogut: najpierw robią zapasy, potem zapraszaja rodzinke i znajomych na domowke.

[spwasch]

@brakloginuf: Nie chce mi się tego komentować a jednak piszę. Spróbuj ;)

[noorey]

@PotwornyKogut: @brakloginuf: @janznetu: może i mają w dupie zalecenia ci po nartach w livigno, ale ja znam jeden przypadek baby wracającej z opieki nad niemcami. rodzina zamknęła ją w wiejskiej chałupie na 2 tygodnie i zostawiają jedzenie pod furtką. może to kogoś zaskoczy, ale pozawykopowa elita traktuje takie kwestie jak swoje być albo nie być dość poważnie.

[brakloginuf]

@spwasch: do mnie to? :D

[edytomaniaO]

@brakloginuf: tez mysle, ze tylko teoretycznie

[brakloginuf]

@noorey: nie bardzo rozumiem. Wciaz widac duzo osob starszych (chocby w mpk) oraz grupki mlodziezy. Ja wychodze bo spacery z psem. Co sie zatem w tych moich szacunkach nie zgadza?

[blablalbla]

@PotwornyKogut: u mnie w rodzinie jeden typ wrócił w piątek/sobotę z Holandii. Właściwie całymi autokarami wracali z Holandii i Niemiec i nic nie było sprawdzane na granicy. NIC. Ludzie sobie z roboty normalnie na weekend wrócili. I ten typ z rodziny niby tylko w domu siedział z żoną i dzieckiem. Ale żona i dziecko i tak sobie do dziadków jeździło.

[brakloginuf]

@edytomaniaO mysle ze sprawdzanie czy ktos przestrzega kwarantanny to fikcja.