Wpis z mikrobloga

@bianco86: też nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jak małe nie byłyby ich zarobki, zakładam, że mogą odłożyć 100zł miesięcznie.

Takie sytuacje jak aktualna nie zdarzają się za często, może raz na 10 lat ?
Przez 10 lat odłożyliby 12 000 zł, wystarczająco na przeżycie kilku miesięcy.

To dotyczy się każdego zarabiającego, ale problem imo jest w mentalności i wychowaniu przeciętnego polaka, który nie został nauczony oszczędzania i minimalnej zapobiegawczości.
  • Odpowiedz
@rouli: Jeśli odkładasz jakiekolwiek pieniądze "na czarną godzinę" przed 50 rokiem życia to musisz mieć je bardzo nudne. Nie mówię to o planowym oszczędzaniu na jakiś konkretny cel bo to normalne. Pewnie dopiero na starość człowiek widząc nadchodzące niedołęstwo próbuje się jakoś zabezpieczyć przed potencjalnym spadkiem możliwości zarabiania.
  • Odpowiedz
@bianco86: bo aktorzy to przecież jedyna grupa zawodowa która ma problem przez wirusa! Nie to co dźwiękowcy, świetliki, piloci, taksówkarze, kluby, puby, bary, pracownicy teatrów inni niż aktorzy, muzycy, hotelarze… oni nie mają problemu.

To tylko aktorzy są poszkodowani…

OH WAIT.
  • Odpowiedz
Niech sobie odpalą płatny streaming na YT albo innej platformie zbierają donejtsy i łapki w górę. Jak ludzie będą chcieli ich oglądać to ok jak nie to po cholerę utrzymywać darmozjadów...
  • Odpowiedz
  • 1
@Zawsze_w_szpilkach w kulturze czasem nie ma innej drogi jak czekanie w kolejce na etaty. Dla wielu jest to praca marzeń i z niej nie zrezygnują dla pracy na umowie w innej branży. To też nie jest wina instytucji że nie otwierają etatów, miasto o tym decyduje.
  • Odpowiedz
Skoro ani nie da się normalnie zarobić, ani to fajna praca - przynajmniej według Ciebie - to dlaczego są osoby, które się tym zajmują?


@choochoomotherfucker: skoro już napisałem że to nie fajna praca to wskaż mi ten fragment w naszym dialogu? jak jak nie lubię takich jałowych dyskusji
  • Odpowiedz