Wpis z mikrobloga

@piotrass007: Kocour jest całkiem całkiem - wyraźny smak ma i zapach przy nalewaniu też jest bardzo kuszący. Niestety jeżeli chodzi o czeskie piwa i konkretnie IPA to wygrywa Matuska - w mojej czołówce, ale Kocour jest zaraz za nim - na zdjęciu nie ma, ale próbowałem też ostatnio Kocour Catfish i też jest unikalny :)

@11mariom: Kocour - z Ceskiej Republiki :D
  • Odpowiedz
@stefansmieszkowic: Z ryżu robiona - dla mnie póki co mistrzostwo świata i najlepsze p--o z Pinty - miałbym wielki dylemat czy na pierwszym miejscu umieścić Pintę Oto Matę czy Matuskę Raptor IPA... Jedno i drugie jest po prostu świetne - ma swój dobitny zapach i każdy łyk sprawia, że chce się pić więcej - a gdy się kończy nastaje jakiś dziwny smutek...
  • Odpowiedz
@piotrass007: India Pale Ale :) Jeżeli lubisz czuć smak chmieli w piwie i goryczkę to będzie Ci smakowało - ale jeżeli nie, to raczej nie zgodzisz się z moją opinią... Wprowadzam w pracy znajomego w świat fajnych piw, ale to powolutku po jednym, co raz to dobitniejszym w smaku.
  • Odpowiedz
@Serchio: za granicą, ale niektóre z tych piw da się kupić też w Polsce. Na pewno Samuel Adams oraz Murphys Red Ale. Są sklepiki tylko z piwem i tam jest z czego wybierac :)
  • Odpowiedz
@animuss: Masz rację, ale ceny też są zaporowe - szczególnie za belgijskie piwa - po 20 zł za butelkę 0,3... Ale jak znajdę to na pewno coś spróbuję - ogólnie, polecasz coś?
  • Odpowiedz
@Serchio: 20zł za butelkę 'demo'? To rzeczywiście ktoś przesadził... Jeśli chodzi o belgijskie to zdecydowanie polecam "Fat Tire" oraz Piraat. Ten drugi ma 10% alko ale nie czuć tego w smaku, bardzo dobre p--o.
  • Odpowiedz
@perun89: Jest dobry, ma mocno wyczuwalny smak - ale mój umysł i ciało zostały już skażone przez Matuska Raptor IPA, a niestety Samurai nie ma do niego podjazdu...
  • Odpowiedz
@perun89: Niestety w Polsce widziałem tylko w jednym miejscu (i też piłem bo już je znałem, więc nie szło przejść obojętnie, chociaż za 0,7 cena 20 zł...) - w Czeskiej Baszcie pod Mostem Poniatowskiego w Wawie. Ogólnie Matuskę poznałem w Praskim Muzeum Piwnym - wypas tam jest - mają 30 nalewaków... ale o Matuskę musiałem się zapytać bo polecił mi znajomy - nie znalazłem w ich "menu".
  • Odpowiedz