Wpis z mikrobloga

Sharding powoduje że problemy z jednego shardu przenoszą się na inne. Shard weryfikuje tylko ulokowane na nim transakcje i kontrakty. Jeżeli leci transakcja między shardami, nie wiemy czy jest poprawna - wierzymy, że uczciwi stakujący na zewnętrznym shardzie byli w większości, ale żeby to zweryfikować należałoby przeliczać wszystkie kontrakty, czyli być full nodem, a nie tylko pojedynczym shardem. To niestety nie jest pełna decentralizacja, zwłaszcza, że koszt ataku na pojedynczy shard jest mniejszy niż na całą sieć, shard jest zabezpieczany mniejszym stakiem. To dlatego, że zasoby staku w puli stakujących są skończone i dzielone na K shardów. Czy w ogóle możemy mówić o decentralizacji, skoro realnie nie ma możliwości zweryfikowania wszystkiego i fakt ten stwarza krytyczne ryzyko? Za atak mający miejsce na pojedynczym shardzie zapłaci przecież cała sieć. Może to być double-spend albo nawet dużo poważniejszy problem jak dodruk waluty. Dodruk waluty w przypadku protokołu PoS to katastrofa(nawiasem mówiąc w PoW energii która zabezpiecza sieć nie można dodrukować). Taki atak będzie trudniej wykryć, bo z czasem będzie coraz mniej nodów przechowujących stan shardu, blokchain będzie coraz bardziej rozdrobniony. Full nody są ważne, bo jeżeli mamy wszystkie informacje o stanie sieci to możemy wszystko zweryfikować. W tym świetle decentralizacja wydaje mi się jednak być czymś zero-jedynkowym, albo faktycznie jest albo jej nie ma.

Model skalowania na którym opiera się Ethereum jest obciążony szeregiem ryzyk, które nie powinny być obecne w pierwszej warstwie, a już na pewno nie w przypadku światowej waluty. To tak jakby pisać skomplikowaną grę w trybie jądra. Jakikolwiek błąd i wywala się cały system. Dlatego bardziej sensowny wydaje mi się model skalowania rozwijany w Bitcoinie. Pierwsza warstwa to decentralizacja i bezpieczeństwo i nic więcej. Natomiast skalowanie i inne ficzery przenosimy do kolejnych warstw, jak Lightning Network i sidechainy. Problemy w LN i sidechainie nie wpływają na główny blokchain.

#bitcoin #kryptowaluty #ethereum
  • 47
@onebit: ani Ethereum ani Bitcoin nie są walutami dzbanku bitcoinowy to wirtualne tokeny, z czego
1. btc jedyny możliwy ( póki co ) use case - darkmarket w celu prania dolarów, za jakiś czas będziesz tak ścigany za używanie że nawet do tego się nie będzie nadawać
2. eth platforma dla smart kontraków
@onebit: a twój wysryw, gdzie tam jakiś konkret,gdzie link do żródła
bzdury niczym nie poparte, wyssane z dupy pseudo wiedza o niczym
sam robiłeś badania, badałeś kod i koncept shradów XD że się wypowiadasz o ich działaniu i bezpieczeństwie,
jesteś zwykłym hejterem który nic nie wie a się produkuje
jesteś śmiesznym ludzikiem jeszcze głupszym niż cyber
@onebit: Ogólnie masz rację, ale moim zdaniem jest to wynik "słabych" użytkowników Ethereum. Wcześniej Ethereum eksperymentowało z różnymi formami skalowania - Raiden Network (coś jak Lightning, chociaż z opcją tokenów) czy np. Plasma Network (taki Sharding, ale dodatkowy).

Oba poniosły sromotną klęskę i to moim zdaniem z jednego powodu - przeciętny Etherowiec liczy na hajs i nie zna się na niczym. Pewnie podobnie jest z Bitcoinem (rzecz jasna), tutaj jednak próbują
@OPcodeRTI: Bo technologia BTC jest solidna, łatwo ją zrozumieć, a Ethereum po przejściu na sharding i PoS będzie dziurawe jak ser i prowizorycznie połatane. Każdy kto interesuje się krypto powinien drążyć temat.
@onebit: nie rozumiesz że się ośmieszasz, te tematy to skomplikowana kryptografia i programowanie, a ty wyskakujesz tu z bełkotem i w 5 zdaniach deprecjonujesz projekt nad którym od lat siedzi kilkaset osób z których większość nie była w stanie z tobą nawiązać kontaktu bo jesteś zbyt ograniczony umysłowo
@OPcodeRTI: Przygłupie, przestań się już rzucać pod tym wątkiem. Po prostu ty nic nie wiesz o Ethereum, jesteś typowym ociężałym umysłowo krypto inwestorem z zerową wiedzą. To co opisałem to są wszystko realne problemy o których wiedzą developerzy Ethereum.
@OPcodeRTI: No i zasrałeś mi cały wątek. Zrobiłeś siedem kup i nawet nie zacząłeś dyskusji. Taki twój obraz. Pewnie nawet ogarnięci developerzy ethereum się z ciebie śmieją. Oni przynajmniej dostają pensje od Vitalika za swoją pracę. Wiem że wszystko leci więc pewnie trochę narobiłeś ze strachu( ͡° ͜ʖ ͡°)
@onebit: jest 256+ losowych weryfikatorów na shard, prawdopodobieństwo że większość oszukuje jest ~zerowe przy założeniu że 2/3 walidatorów ogólnie nie atakuje, a to jest założenie protokołu. To tak jak z hashami, też się zakłada że się nie powtórzą chociaż teoretycznie mogą.

bo z czasem będzie coraz mniej nodów przechowujących stan shardu


Stakujący nie trzymają stanu w ogóle, nie jest on potrzebny do weryfikacji. Każdy blok można zweryfikować mając jedynie nagłówek poprzedniego
jest 256+ losowych weryfikatorów na shard, prawdopodobieństwo że większość oszukuje jest ~zerowe przy założeniu że 2/3 walidatorów ogólnie nie atakuje, a to jest założenie protokołu. To tak jak z hashami, też się zakłada że się nie powtórzą chociaż teoretycznie mogą.


@megaloxantha: Shard jest zabezpieczony mniejszą wartością staku, co oznacza większą łatwość ataku.