Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem ze swoją dziewczyną już dobre kilka lat. Przez ten czas przybrałem trochę na wadzę, seksu już prawie nie było (wiadomo, moja wina, nie pociągałem jej już jak dawniej) oraz pojawiły się problemy ze zdrowiem (ciśnienie) i kondycją. Postanowiłem się za siebie zabrać bo nie chciałem być brzydką kluchą do końca krótkiego życia, która nieustannie tyje. Zacząłem chodzić na siłownię, trzymać się diety, zrzuciłem już prawie 30 kg. Do tego zainteresowałem się dbaniem o włosy, skórę, dobieraniem ubrań by wyglądać dobrze. W końcu czuję się ze sobą lepiej. Kochamy się częściej niż kiedyś. Ale tu pojawia się problem - ona aktywnie mnie zniechęca do tej przemiany. Narzeka, że zaraz stanę się napakowanym karkiem przez siłownię, choć jej tłumaczę, że bez sterydów i kilku lat ćwiczeń taki się nie zrobię. Co chwila podsuwa mi słodycze, namawia na Mc Donalds i KFC (choć sama jest chuda) i komentuje, że dbam o siebie jak gej. Stąd pytanie - czy ona jest pierd*lnięta?

#zwiazki #seks #odchudzanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 78
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mam podobnie... Troszkę zrzuciłem i zaczyna się namawianie na fastfoody, słodycze, że już wystarczy tej diety. Myślę, że boi się też tego, że ona przy Tobie będzie gorzej wyglądać i sama powinna zadbać o swoją sylwetkę :)
Moja od 3 lat mówi, że ma fitness zacznie chodzić. Ale skoro ja się za siebie wziąłem to ona też powinna coś ze sobą zrobić. Jednak moja ma same wymówki.
@AnonimoweMirkoWyznania pasuje jej po prostu że to do tej pory to ona była tą lepszą bardziej dbającą o siebie połową związku, mimo że za wiele pewnie nie robiła. Teraz kiedy zacząłeś nad sobą pracować, a ona nic nie robi to czuje się leniwą kluchą ale nie chce jej się iść z tobą na siłownie żeby dotrzymać Ci kroku tylko postanowiła pociągnąć Cię w dół, bo tak jest łatwiej ( ͡° ʖ
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, nei jest #!$%@?ęta. Ludzie i to nie partnerka nawet, ale Twoje otoczenie lubi mieć uporządkowaną wizję świata (bo świat jest chaotyczny i musisz go sobie we łbie uporządkować, nadać mu sens, wymyśleć sens by nie zwariować). Przez to tworzymy sobie w głowie kategorie, szufladki, opisujemy świat, porządkujemy go.

Jeżeli jakiś element zaczyna niepasować to nam nie pasuje - chcemy by wrócił do normalności.

Drugim aspektem jest fakt, że jeżeli
@nocnica ale ona już pewnie ma bolca na boku.... Ten bolec zapewne ma żonę i nie może jej zostawić. Więc różowej jest na rękę że autor jest gruby bo seksu niema i jest betabankomatem.