Wpis z mikrobloga

Antykomuniści twierdzą że PRL zawalił się bo PGR-y były niewydajne. Jest to mało prawdopodobne. Po pierwsze, ok. 85% PRL-owskiego rolnictwa to byli prywaciarze, więc za 85% niedostatków żywieniowych należy winić ich. Po drugie, uspołecznione rolnictwo (PGR-y i spółdzielnie) było wydajniejsze niż gospodarstwa prywaciarzy. Z tej tabelki możemy wywnioskować, że w sektorze zboża rolnictwo uspołecznione było o ok. 18% wydajniejsze od prywatnego. Biorąc pod uwagę że te dane są z czasu gdy PRL już się walił wydaje mi się, że wcześniej różnica była większa, chociaż to tylko spekulacje.
#antykapitalizm #prl #gospodarka #ekonomia #gruparatowaniapoziomu #neuropa #4konserwy #komunizm #socjalizm #redpill #libertarianizm #korwin #konfederacja #akap #wojnaidei
Formbi - Antykomuniści twierdzą że PRL zawalił się bo PGR-y były niewydajne. Jest to ...

źródło: comment_15836138722x7XZCeVEIbYETMR7OsZIf.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
Po drugie, uspołecznione rolnictwo (PGR-y i spółdzielnie) było wydajniejsze niż gospodarstwa prywaciarzy.


@Formbi: Nie wiem skąd pochodzi ta tabela i jaka jest wiarygodność tych danych, ale nawet zakładając iż są one rzetelne, to tabela nie uwzględnia:
- klas ziemi
- dostępności maszyn, nawozów
- zatrudnienia.

Nie znam opracowań na temat tego, czy PGR nie dysponowało ziemia o lepszej/gorszej klasie niż prywaciarze. Preferowanie państwowych przedsiębiorstw w dostępie do deficytowych i dewizowych towarów
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wolodia: nawet jeśli PGRy były tworzone z lepszych ziem wskazuje to przynajmniej na to że gospodarka uspoleczniona była przynajmniej podobnie wydajna jak nieuspoleczniona
  • Odpowiedz
@Formbi: oczywiście, podział działek. Jak to sobie wyobrażasz? Postanawiam dołączyć do PGR-u, oddać całą swoją ziemie i dołączyć tam do pracy? W spadku dostaje 5 hektarów podzielonego pola z czego największe ma 1 ha, średnio 0,5ha. Dodatkowo w sporych odległościach od siebie, a część to w ogóle oranka za moim domem. W czym tu miałby pomóc PGRowy system pracy? Przyjedzie Kirowiec i mi to zaorze?
  • Odpowiedz
@Koliat: Oczywiście, że nie. Skąd założenie, że lepsze gleby i warunki odpowiadają tylko za 18% nadwyżki produkcji w stosunku do rolnictwa indywidualnego? Nie wiemy nic na temat zróżnicowania warunków rolniczych w obu grupach, więc samo porównanie wydajności plonu na hektar nic nam jeszcze nie mówi o efektywności zarządzania.
  • Odpowiedz
@Formbi 1. Wtedy były większe możliwości sprzedaży towarów przez rolników w szarej strefie. To co szło przez bazarki było w dużej mierze nie rejestrowane.
2. Ziemia jest tylko jednym z czynników produkcji. Kolejnymi jest praca i kapitał. Gdzieś w Azji jest Państwo post komunistyczne w którym do dziś cały naród macie obowiązek pomagać w zbiorach bawełny. Plony z hektara mają bardzo wysokie ale prawdziwe koszty pracy są wyższe niż wartość zebranej bawełny...
  • Odpowiedz
@Koliat: @Formbi: A dodać trzeba to, że rolnictwo zorganizowane i wysokopowierzchniowe jest w samo bardziej wydajne niż małopowierzchniowe rolnictwo indywidualne, które dominowało w wielu regionach Polski. Widzimy to także dziś, gdzie rachunek ekonomiczny doprowadził do koncentracji ziemi w dużych gospodarstw i zaniknięciu produkcji rolnej na małą skalę.

Rzetelna analiza wymaga rozbicia tych różnicy na poszczególne czynniki. A tych jest wiele, choćby o ironio zabory - rolnictwo w Wielkopolsce osiągało większą
  • Odpowiedz
@Formbi

a ktoś im zabraniał dołączyć do uspołecznionego rolnictwa?

Wyczuwam lewaka...
Ogólnie takie tabelki to sobie można wsadzić między bajki, jak pytam rolników żyjących w tamtych czasach to każdy mówi że PGR miały zazwyczaj niższe plony niż gospodarstwa indywidualne.
  • Odpowiedz
@Formbi: Śmiesznie to brzmi, pochodzisz w ogóle z rolniczej rodziny? W rejonach gdzie jest tak duży podział ziemi ludzie wręcz walczą o miedze, nie chcą zakładać kombinatu z osobami których nienawidzą od pokoleń. Żeby to miało sens państwo musiałoby ich siłą wywłaszczyć, a następnie zmusić do pracy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Formbi: PGR to było takie przedsiębiorstwo jak każde za komuny. Okradane na potęgę. Słyszałem o historiach gdzie ziemniaki posadzone w dzień wykopywali w nocy ci sami ludzie żeby mieć co do gara włożyć. Wszystko było wynoszone od plonów po narzędzia, ropę i części do maszyn. Jak to mogło być wydajne z komunistyczną niegospodarnością?
  • Odpowiedz
@Tyraxor Mogę to sobie porównać bardzo prosto bo jedni dziadkowie prowadzili gospodarstwo rolne a drudzy pracowali w PGR. W tym drugim każdy wszystko miał głęboko w poważaniu, kradzieże na porządku dziennym, pijaństwo, jak to miało być rentowne i mieć wyższe osiągi skoro cechowało się ogólną niegospodarnością. Co innego dziadkowie którzy byli rolnikami indywidualnymi, wszystkie zabiegi porobione na czas, dbałość o sprzęt. Co prawda mieli sprzęt uboższy od PGR o kilkanaście dekad.
Poza
  • Odpowiedz