Wpis z mikrobloga

Dla nas, ćpunów, nastały ciężkie czasy. Świat się modernizuje, żyjemy w przyszłości, recepty elektroniczne wymyślili! I już nawet zaprzyjaźniona pani Basia gardzi Twoją pogiętą karteczką którą zmyślnie zaprojektowałeś tak, że nikt się nie pozna, że nie jest orginalną receptą na Retarda 200, a twój ostatni diler przekręcił się zeszłej jesieni. #!$%@?.

Co zrobić? Wysilasz swoje pozostałe dwie szare komórki, te, których nie zeżarł ci Mocarz z czasów gimnazjalnych. #!$%@?, eureka! Kodeina!

Wyciągasz więc z szafy swój najlepszy i zarazem jedyny garnitur (który ci matka jeszcze na studniówkę kupiła), polerujesz buty na ślinę, kradniesz starej korektor, bo trzeba jakoś zakryć te sine gały, żeby cie za jakiego ćpuna nie wzieli.

I #!$%@? do apteki.

Na wejściu zamiast ,,dzień dobry” obowiązkowe kaszlnięcie, jakiś komentarz pod nosem, że #!$%@? jak ty nie znosisz tego sezonu grypowego!

Ekspedientka patrzy podejrzanie na jakąś #!$%@? sztuczną róże co ją wsadziłeś niewiadomo na #!$%@? do kieszeni marynarki. Wręczasz jej karteczkę ,,Wnusiu, kup mi proszę Acodin, kochająca – Babcia!”

Ekspedientka patrzy, brew podnosi, ty się #!$%@? pocisz jak pedofil w przedszkolu. Trochę ze stresu, a trochę dlatego, że masz skręta. Jeszcze raz kaszlesz – nie, #!$%@? tego kaszlem nie można nazwać - harczysz jak legendarna wielka stopa!

,,Tego nie mamy.. (zajebiście, na to liczyłeś) ale mogę panu zaproponować Thiocodin” (jest #!$%@?, udało się!!!) zachowujesz zimną krew, patrzysz na nią, ona na ciebie, emocje sięgają zenitu.

,,A na co to?” słyszysz swój głos I pulsowanie #!$%@? żyły na czole, zgrywasz debila. Odpowiada, że na kaszel.

,,A, to poproszę! Babcia się ode mnie zaraziła, a w jej wieku już nie tak łatwo przechodzi się grypę.” - ha! Small-talk, jesteś #!$%@? geniuszem, wilkiem z wallstreet, pokażesz jej ludzką naturę, to ci może sprzeda dwa!

,,- mogę panu zaproponować ibuprofen, akurat mamy na przecenie” - patrzysz na nią z miną Maćka z Klanu pokropionego wodą święconą, łatwiej ci grać debila bez zbędnych szarych komórek ,,A co to jest?” BRAWA! PUBLICZNOŚĆ SZALEJE! PRZEDSTAWIENIE GODNE OSKARA!

Ekspedientka patrzy na ciebie jak na idiotę skończonego, jesteś z siebie dumny, nawet bardziej niż gdy w liceum przekonałeś tą zakompleksioną loche z klasy niżej do wzięcia z połykiem. Jadła ci #!$%@? z ręki, ale co tam bj w porównaniu z kodeinką. Nie masz już #!$%@? ludzkich potrzeb, seksu nie uprawiasz od dwóch lat przez problemy z erekcją wywołane ćpaniem, jeść nie jesz, bo brak apetytu, ale nawet jakbyś chciał to nie masz za co, bo wszystko wydajesz na ćpanie. Nawet na strajtaśmie oszczędzasz przez zaparcia po opio, zresztą I tak nie jesz, to nie srasz – proste. W zeszłym roku złamałeś rękę bo #!$%@?łeś się na schodach, chodziłeś tak przez tydzień, zanim się zorientowałeś, że coś z nią nie tak – bo gdy próbowałeś #!$%@?ć w żyłe – ta jakoś podejrzanie zmieniła swoje położenie. To było super, bo ci w szpitalu dali recepte. Nic ci w życiu nie trzeba, cud miud orzeszki. Dziewczyny nie masz, bo ostatnia cie zostawiła jak się zorientowała że regularnie podbierasz jej umierającej babci morfine. #!$%@? z lochą, ale Pani Eugienii i jej pokaźnego zasobu to ci brakuje.

Świat stoi przed tobą otworem, #!$%@? thiocodiny, acodiny, tantum rosy i inne wynalazki na potęgę. W aptece za rogiem poznają cię po butach i jak tylko wstawisz girę za drzwi – pytają ,,dla pana to co zawsze?”

Ostatnio zaproponowali ci zniżkę na plastry z kubusiem puchatkiem. Spytałeś tylko co to są plastry.

Wszyscy ci #!$%@? wierzą że masz infekcje intymną cipy, przecież nikt ci nie udowodni, co masz w gaciach.

Wszystko się pięknie układa – dostałeś rolę w serialu, grasz jakiegoś umierającego na HIV ziomka. Reżyser cię zobaczył w aptece I stwierdził że oszczędzą na charakteryzacji. A w dodatku kręcicie #!$%@? w prawdziwym szpitalu, więc regularnie #!$%@? im różne specyfiki i wrzucasz tik taki dla niepoznaki.

I nadal wszyscy ci #!$%@? wierzą, że nie wiesz co to ibuprom.

#narkotykizawszespoko #pasta
WujaAndzej - Dla nas, ćpunów, nastały ciężkie czasy. Świat się modernizuje, żyjemy w ...

źródło: comment_1583593008mOYowESmMLcxx9r01pfHYn.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@WujaAndzej: nudy to bez recepty, garniaka nie trzeba
ostatnio w aptece pani zza lady sama mi zaproponowała dexacaps bo acodinu nie było haha
  • Odpowiedz