Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie nie wiem czemu to pisze bo ani nie proszę o poradę ani co. Chociaż nie, wiem piszę żeby się wygadać bo nie mam komu, a czuje jakbym miał dostać #!$%@?. W skrócie dwa razy do roku robię sobie morfologię profilaktycznie czy coś się nie dzieje z organizmem. Jakiś czas temu zrobiłem i wyniki okej oprócz jednej rzeczy która wyszła poniżej normy. Szybkę pytanie do wujka google wynik, że to może być przyczyną raka, ale pani doktór rodzinna uspokoiła, że pewnie jakieś choróbsko miałem którego nie zauważyłem. No i dwa tygodnie temu pojawiło się u mnie uczucie ciepła w jajach. Jajka badam macając się podczas kąpieli czy nie mam guzów regularnie i nic nie wyczuwam. Te ciepło nie jest jakieś bolesne po prostu jakby mi ktoś na samym dole jajec je lekko podgrzewał. No, ale wrodzony hipochondrycznym plus te wyniki morfologiczne sprawiły, że wpadłem w panikę pod tytułem rak. Czasami zdarzało się, że coś mnie zakuło w jajcach, ale zawsze sobie to tłumaczyłem, że to wynik wysiłku na siłowni czy obtarcia przy bieganiu (mam taką budowę ciała, że mi tego iż jestem chudy przecieram jeansy w kroku). No i teraz siedzę spanikowany bo z jednej strony wiem, że wizyta u urologa i usg i wszystko było by wiadomo, ale boje się jak cholera wyroku. Dopiero co przeszedłem roczne konanie bliskiej osoby na nowotwór (żeby było śmiesznej też okolice intymne - rak pęcherza) więc sam boje się cierpienia plus nie chce skazywać rodziny żeby przechodziła znowu przez to samo tym razem przeze mnie. No i tak siedzę na urlopie bo się psychicznie nie nadaję do roboty, co chwile macam się po jajach, czytam o rakach, jeść to nie bardzo bo nie mam ochoty, a jak się zmuszę to zaraz wymiotuje, pomimo tego, że rzuciłem kilka lat temu palenie to wczoraj wypaliłem 2 paczki bo to jedyny sposób żeby ukoić nerwy, wpisy na mirko o ludziach z rakiem którzy po wykryciu już po tygodniu jajec nie mieli też nie pomaga. Na dodatek jestem samotny więc nie mam komu się z tego wygadać, jedynie rodzicom, ale nie chce ich swoimi problemami obarczać (chociaż matka coś przeczuwa twierdząc, że jakiś dziwny jestem i się nie da ze mną dogadać). Zbieram się na odwagę żeby się zapisać prywatnie na ten tydzień, ale myśl, że już w taki piątek mogę z zdrowego człowieka zostać człowiekiem z rakiem mnie przytłacza. Życie to członek, a potem umierasz. #rak #zdrowie #medycyna #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
W sumie nie wiem czemu to pisze bo ...

źródło: comment_1583152552eUER3HvywSlhBpa6k1F5Sg.jpg

Pobierz
  • 10