A propo koronawirusa, o którym wszyscy mówią. Słuchałem dziś konferencji medycznej w mediach szwajcarskich, odnośnie właśnie Szwajcarii i część pozwolę sobie zacytować.
Przekaz jest prosty - już skapitulowali. Wirus nie jest w stanie być objęty kwarantanną, większość populacji zostanie zainfekowana.
Powiedzieli, że nie podejmą "skrajnych" środków (jak zamykanie szkół), ponieważ dzieci i tak mają nieszkodliwą postać choroby.
Radzili młodym i zdrowym ludziom, aby nie chodzili do lekarza i/lub do szpitala, nawet jeśli czują się chorzy i prawdopodobnie są zakażeni. To dlatego, że nie chcą, aby system opieki zdrowotnej był zatkany "lekkimi" przypadkami.
Innymi słowy, strategia jest taka:
- Brak rzeczywistego powstrzymania, akceptacja, że duża część populacji zostanie dotknięta przez Covida19
- Zarezerwowanie systemu opieki zdrowotnej dla osób, które mają agresywną formę choroby i dlatego potrzebują pilnej pomocy.
- Może trochę spowolnić infekcje symbolicznymi środkami, takimi jak zatrzymanie karnawałów.
@shaki24: A skad wiesz ze chinskie przypadki znamy w calosci? W szczycie zachorowan wiekszosc trabila ze zanizaja statystyki.. Teraz im nikt nie poswieca uwagi i nie wiadomo co tam sie dzieje.. Moze wyrzneli 90% ludzi w Wuhan, a statystyki dotycza tych co przezyli rzez tylko? I my tu hurra, hurra, a tak naprawde problem rozwiazali starymi, komunistycznymi metodami...
Z jednej to co Szwajcarzy robia wydaje sie ignorancja. Z drugiej -
Z jednej strony racjonalny komunikat, że osoby o łagodnych objawach mają odchorować po prostu w domu, z drugiej całkowicie nieracjonalne niepodejmowanie szerokich kwarantann: 1. Dzieci w szkołach są nosicielami i przekaźnikami choroby do swoich domów (wg WHO ok. 80% osób zaraża się od domowników) 2. Spowolnienie epidemii i rozłożenie jej w czasie (tak, zarazi się większa część ludzi, pytanie jak szybko) daje większe szanse na przeżywalność bo ciężkie przypadki są rozłożone na
@abcdefghijklmn: wszędzie muszą tyrać ludzie, Szwajcaria to nie tylko mityczne szklane domy i high life to też praca w rzeźniach, jakieś wysypiska śmieci czy segregacja, szprzatanie w szpitalach na oddziałach wewnętrznych, spawacze i wdychanie syfu itd. I nie nie robią tego wyłącznie obcokrajowcy
Moze tak/moze nie (w sensie jesli praca w takich miejscach to jedynie w 10%lokalsi to już bym się chylił do "może nie"...ale nie wiem, nie mam danych) Mam jednak głębokie przekonanie po przepracowaniu 5lat w Polsce w różnych miejscach, że jednak w Szwajcarii nawet w najgorszych robotach będą jakieś podwyższone standardy (przynajmniej dla lokalsów). Ale kłócić się nie będę bo mi sie
@stormkiss: A jeżeli Chińczycy odizolowaliby całą prowincję po kilku/kilkunastu pierwszych przypadkach? Mogliby ugasić tego bakcyla w miesiąc. Ale nie - bo straty gospodarcze. No to teraz będą mieli straty gospodarcze razy n.
Przekaz jest prosty - już skapitulowali. Wirus nie jest w stanie być objęty kwarantanną, większość populacji zostanie zainfekowana.
Powiedzieli, że nie podejmą "skrajnych" środków (jak zamykanie szkół), ponieważ dzieci i tak mają nieszkodliwą postać choroby.
Radzili młodym i zdrowym ludziom, aby nie chodzili do lekarza i/lub do szpitala, nawet jeśli czują się chorzy i prawdopodobnie są zakażeni. To dlatego, że nie chcą, aby system opieki zdrowotnej był zatkany "lekkimi" przypadkami.
Innymi słowy, strategia jest taka:
- Brak rzeczywistego powstrzymania, akceptacja, że duża część populacji zostanie dotknięta przez Covida19
- Zarezerwowanie systemu opieki zdrowotnej dla osób, które mają agresywną formę choroby i dlatego potrzebują pilnej pomocy.
- Może trochę spowolnić infekcje symbolicznymi środkami, takimi jak zatrzymanie karnawałów.
także pozdro
Link do konferencji jakby ktoś chciał (w języki niemieckim niestety) https://youtube.com/watch?v=m44nR1lzogk
#koronawirus #medycyna
źródło: comment_1583075402RkAuirXfxEllrW6PuJTzwh.jpg
PobierzZ jednej to co Szwajcarzy robia wydaje sie ignorancja. Z drugiej -
1. Dzieci w szkołach są nosicielami i przekaźnikami choroby do swoich domów (wg WHO ok. 80% osób zaraża się od domowników)
2. Spowolnienie epidemii i rozłożenie jej w czasie (tak, zarazi się większa część ludzi, pytanie jak szybko) daje większe szanse na przeżywalność bo ciężkie przypadki są rozłożone na
Moze tak/moze nie (w sensie jesli praca w takich miejscach to jedynie w 10%lokalsi to już bym się chylił do "może nie"...ale nie wiem, nie mam danych)
Mam jednak głębokie przekonanie po przepracowaniu 5lat w Polsce w różnych miejscach, że jednak w Szwajcarii nawet w najgorszych robotach będą jakieś podwyższone standardy (przynajmniej dla lokalsów). Ale kłócić się nie będę bo mi sie