Wpis z mikrobloga

ja #!$%@?, jeszcze dziś o 22 muszę isć do pracy i #!$%@?ć całą noc. i na co to wszystko? nawet nie mam dziewczyny ani przyjaciół dla których miałbym to robić. to wszystko jest bez sensu. i pomyśleć, że mógłbym uniknąć tego całego, bezsensownego cierpienia gdyby tylko mój stary założył kondoma. nawet nie chce mi się myśleć o tym wszystkim, ehhh... ()
#przegryw #antynatalizm
  • 37
  • Odpowiedz
@Mystoo: nie #!$%@? to może rób to po to żeby kiedyś mieć dziewczyne, one ogólnie preferują tych z odłożonymi pieniędzmi i ustawionych jako tako. Skoro teraz nie masz to nie masz za bardzo wydatków, odkładaj kase, załóż konto na portalu randkowym, wyjdz do ludzi, idź do burdelu poruchać, jedź na wycieczkę, jest tyle żeczy które można zrobić. Trzymaj się i nie daj się
  • Odpowiedz
@turboziom: no niby tak, ale ja chcę żeby dziewczyna kochała mnie, a nie moje odłożone pieniądze, a samego mnie nigdy żadna nie pokocha, bo jestem paskudny z wyglądu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mystoo: Też kiedyś tak myślałem zanim miałem jakąkolwiek dziewczynę a teraz się z tego śmieje. Wiadomo laski patrzą na to jak wyglądasz i jak będziesz paskudnym śmierdzącym piwniczakiem to żadna cię nie zechce wystarczy się myć, chodzić do fryzjera i raz w miesiącu kupić 1 nowy ciuch. A wszystko to jest w twojej głowie, nie chce brzmieć jak jakiś "kołcz", bo pluję na nich totalnie, to raczysko. Ale czasami mają
  • Odpowiedz
@turboziom: cały czas próbowałem się zmienić, to nie jest tak, że od zawsze tylko siedziałem na dupie i narzekałem. ćwiczyłem, dbałem o wygląd, "szlifowałem" social skilla, ale jak dziewczyny nie było tak nadal nie ma. nwm co bym miał jeszcze zrobić. nwm też gdzie miałbym poznawać dziewczyny. samemu wstydzę się iść do klubu bo jestem zbyt nieśmiały oraz nie mam znajomych którzy mogli by mnie zapoznać z jakimiś dziewczynami. (
  • Odpowiedz
@Werdnadi: uważam, że lepiej byłoby gdybym ja jak i wiele innych osób się nie urodziły, bo żyjąc tylko cierpimy. jeśli to nie jest antynatalizm to co nim jest?
  • Odpowiedz
@Mystoo: Z przegrywu da się wyjść, jeśli ci się uda (a jest to jak najbardziej możliwe) to zobaczymy czy jesteś antynatalistą w takim stanie nie możemy tego ocenić.
Pierwsze od czego polecam zacząć to zaprzestanie wchodzenia na tag przegryw i przynajmniej próba zmiany czegoś, fake it till you make it.
  • Odpowiedz
@Ashtar: my nie spłodzimy, ale masa patusów z iq80 niezdolna do wychowania dzieci ale mająca możliwości reprodukcyjne ze względu na ładny ryj nadal może rodzić dzieci, więc antynatalizm nadal nie wygrał.
  • Odpowiedz
@Mystoo: patusy przeważnie lubią życie. Może to oni są bardziej dostosowani i potrzebni światu? Ja tam się ciesze że moje geny nie będą tu egzystować - cierpieć
  • Odpowiedz
@Ashtar: No moim zdaniem nie bardzo, gdyż jeśli potrzebujecie dziewczyny by mniej cierpieć na tym świecie to lepiej by było jeśli byście ją mieli (z takimi samymi poglądami lub przynajmniej child free). Tak to jesteście antynatalistami z przymusu.
  • Odpowiedz
@Mystoo: Nie wygrał i całkowicie prędko nie wygra, bitwy też są ważne, lepiej się żyje ze świadomością że nie sprowadzi się kogoś na ten cyrk (nikt z naszej winy nie będzie musiał się użerać z tymi patusami)
  • Odpowiedz
@Mystoo: Dziewczyny patrzą na wygląd. Sam jestem przed 30 stką i nigdy nie miałem dziewczyny. Przynajmniej to mi dało do wiadomości, ze te całe zakochania, miłostki to o kant dupy rozbić. Liczy się zwierzęcość, natura, atrakcyjność, genetyka, a nie żadne miłości. Miłość być może się zdarza, ale bardzo rzadko. Ludzie są egoistami.
  • Odpowiedz
@jim78: Właśnie ci którzy, mają skłonności egoistyczne bardzo niskie (nie możliwe by były zerowe) nie chcą sprowadzać potomków, gdyż wiedzą że ciężko się odnajdą w tym świecie, w którym większość to hardzi egoiści. Gdy jest się kompletnym egoistą ciężko o miłość, to prawda wtedy liczą się tylko geny i oczywiście "swoje" trofea (potomstwo).
  • Odpowiedz
Gdy jest się kompletnym egoistą ciężko o miłość, to prawda wtedy liczą się tylko geny i oczywiście "swoje" trofea (potomstwo).


@Jarczenko:
To wynika z rozsądku. Jak kobieta chce mieć dzieci (a niestety 90 procent chce) to musi szukać gościa z dużymi zasobami i zajebistymi genami, to jest rozsądek. Tam bajki o miłości to są dobre dla naiwniaków nastoletnich.
Zauważ, że ciężko mężowi przejawiać zainteresowanie żoną po 15 latach małżeństwa, wtedy jest rutyna i okazuje się, że ,,miłość" xD, ma ograniczony czas, a samca ciągnie do młodszych i atrakcyjniejszych (do tych bardziej płodnych: ot cała tajemnica atrakcyjności xD) samic, bo z natury każdy posiadacz #!$%@? jest poligamistą. Nie ma znaczenia czy masz 20 lat czy 50 i tak będą ci się podobać młode ładne, szczupłe, zgrabne rakiety, więc radzę zejść na ziemię wszystkim romantykom w pisaniu o
  • Odpowiedz