Wpis z mikrobloga

#wlochy #koronawirus
#chiny
Jak do Polski trafi wirus to ofiary śmiertelne będą liczone w tysiącach z opieką medyczną na poziomie państw afrykańskich. Dziś kolega przy trzech pacjentach czekał z dzieckiem 7 godzin na SOR zanim zrobili prześwietlenie. Jak zacznie się epidemia kolejki na SOR będą tygodniowe a ludzie będą mieszkać w polskich szpitalach jak Tom Hanks na lotnisku. Przy 200 tys zachorowań chorzy będą masowo umierać w poczekalniach, domach i na ulicach. Nikt wam nie pomoże jak w sezonie grypowym trzeba czekać 2-3 dni na wizytę u lekarza rodzinnego to co dopiero z koronawirusem.
  • 25
  • Odpowiedz
@Renard15: Powiem ci w zaufaniu że nie warto kupować żadnych zapasów, mieć w domu kosztowności czy pieniędzy. Bo jak zacznie się jatka z epidemią to państwo takie jak Polska nie będzie nad niczym panować a ludzie tacy jak Polacy utworzą bandy które i tak ze wszystkiego cię okradną a może nawet zabiją jak było już w naszej historii zaraz po wojnie. Posiadając coś wartościowego w czasie zagłady zwiększasz swoje szanse na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@Triptiz: a ja ostatnio, jak byłem z córką, przy kilkunastu osobach (i dochodzących ciągle) zostałem przyjęty w 90 minut. razem z RTG i założeniem szyny.
czyli idąc Twoim tokiem rozumowania jestem bezpieczny?
  • Odpowiedz
@Triptiz Nie wiem gdzie ty mieszkasz ale ostatnio do lekarza dostaje się pierwszy, fakt o 06:00 trzeba wstać bo no ale bez przesady, że czeka się kilka dni. Wielkie XD i schowaj się najlepiej w szafie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
a po co byłeś z dzieckiem na SOR?


@spudrospadreebin: A czytać nie umiesz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kolega był ze swoim bo dziecko się przewróciło w niedzielę i bolała je bardzo ręka, więc postanowił tam się udać żeby mu ją prześwietlili czy nie złamanie. Kiedyś to normalna sytuacja i przy takich przypadkach można było iść nawet na stację pogotowia z dzieckiem gdzie był zawsze jakiś lekarz. Dziś
  • Odpowiedz
@Kajaczek: przecież dobrze mówi. Po rozpoczęciu wojny bardzo dużo szkód wyrządzili inni Polacy własnym rodakom. Państwo polskie jest przecież na słomianych nogach. Niezgodzę się z tym czekaniem na kostuche, bo wystarczy uciec gdzieś np do Chile.
  • Odpowiedz