Wpis z mikrobloga

@Darknes17 o stary, gratuluję spostrzegawczości, ja wczoraj w nocy wracałem przez las spory kawałek drogi i tak mocno wiało i lało, że w sumie poczułem się w niebezpieczeństwie bo do końca lasu miałem z 15km a drzewa pod wpływem zacinającego deszczu prawie kładły się na drogę.
  • Odpowiedz
  • 1
@siwy92: No było przepisowo. Ale jak drzewo leci czy stado saren to niekiedy nie pomoże. Kiedyś znajomy jechał przede mną do pracy, wyskoczyło stado saren to on wychamowal i stanął w miejscu a one same wbiegały mu w auto ze cały bok skasowany ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Darknes17 dostał coś z ubezpieczenia? Zawsze lepiej niż kolega który jechał polonezem w latach 90 skosil sarnę ta wpadła mu do środka polamana oszołomiona podgryzała go po ramieniu z tylniej kanapy. Po nią przyjechał weterynarz a po niego karetka xD
  • Odpowiedz
  • 0
@siwy92: Nic bo nie miał autocasco, a jeśli znak stoi uwaga zwierzęta to nic się nie należy. Tutaj sprawcy uciekli choć i ja jedna sztukę która się wywróciła stuknąłem zderzakiem i delikatnie połamałem, bo jechałem za nim.
  • Odpowiedz
@Darknes17: Znam to uczucie ( ͡° ʖ̯ ͡°) Miałam kiedyś podobną sytuację, ale nie zdążyłam zahamować, uciekłam na lewo i ostatecznie skończyło się skasowanym lusterkiem.
  • Odpowiedz