Wpis z mikrobloga

Czemu dużo wykopków ma ból dupy o to że ktoś chodzi do pracy, mieszkając z rodzicami i nie musi im nic dawać? To chyba dobrze świadczy że rodzicom się powodzi albo nie potrzebują wykorzystywac swoją córkę, syna. Gdybym był rodzicem to też bym nie wziął od dziecka grosza. Dodam że chodzi mi tu o większe mieszkanie niż klitka z rodzicsmi. 40m2 #niebieskiepaski #przegryw #rozowepaski #rodzice #nieruchomosci #praca #pracbaza
  • 31
@littlepieceofheaven Też nie rozumiem tego fetyszyzowania mieszkania samemu, szczególnie że w polskich warunkach dużo częściej niż wynajęcie mieszkania całkiem samemu oznacza to mieszkanie w pokoju z jakimiś #!$%@? obcymi ludźmi. Jakby to było w czymś lepsze od mieszkania w domu rodzinnym, skoro i tak oporządzam się sam.

Głupie jest patrzenie zerojedynkowo na takie sytuacje. Bo jeśli mieszkasz z rodziną w postkomunistycznej klitce albo masz dziwnych starych, to wtedy wyprowadzka ma rzeczywiście sens.
@littlepieceofheaven: ja myśle że chodzi o stereotypowe patrzenie na tą sprawe: ludziom sie wydaje że jak mieszkasz z rodzicami to jesteś niesamodzielnym maminsynkiem. Tu nie chodzi raczej oszczędność pieniędzy. No i jeszcze wielu rodzicow ingeruje wtedy w zycie doroslego czlowieka wiec wyobrazaja sobie że nie możesz wrócić np w nocy bo matka sie do ciebie spruje jak do jakiegoś dziecka.
Oczywiscie to co pisze to nie jest moje zdanie, to jest
@littlepieceofheaven: mieszkałem z rodzicami do 26 roku życia
nie żałuję wcale
dom duży, więc nie wchodziliśmy sobie w drogę

gniłem zawsze z tryhardów, którzy chcieli się USAMODZIELNIAĆ i mieszkali w 5 osób w gurwa kawalerce, tymczasem ja komfortowo w domu z dwoma dodatkowymi lokatorami, z którymi wiąże mnie coś więcej niż to, że się znamy z widzenia xD

jak ktoś mieszka z rodzicami w klitce 30m2 to spoko, niech się wyprowadzi,
@littlepieceofheaven: Szanuje mieszkanie z rodzicami, sam długo mieszkałem, ponieważ mamy duży dom - parter, piętro i poddasze, każdy miał swój pokój, można powiedzieć, że całe swoje piętro, nikt nikomu w drogę nie wchodził i była duża swoboda, do tego ja z moimi rodzicami mam wspaniały kontakt, wszyscy siebie szanujemy więc z jakiej paki dla niektórych bardziej dojrzałe jest wyniesienie się z tego domu i dziadowanie na wynajętym pokoju z jakimiś zwierzętami