Wpis z mikrobloga

JA SIĘ KU&WA PYTAM SKĄD? Skąd człowiek zarabiający średnią krajową ma wziąć kasę na normalne, zdrowe, wysokiej jakości jedzenie?? Brać kredyt konsumpcyjny albo pożyczki w internecie na lichwiarski procent? Zero perspektyw w tym kraju. Tak #zalesie . Jeszcze 3-4 lata temu wydając 1000 złotych miesięcznie na jedzenie, żywiłbym się dobrej jakości jedzeniem. Za taką kwotę stać było na pójście kilka razy do restauracji. Dzisiaj taka kwota ledwo co starcza na najtanśze parówki z biedronki i mortadelę. A pensje ludzi z wyjątkiem minimalnej stoją. W 2021 kolejna podwyżka - znowu pójdą ceny dramatycznie w górę. W 2022 ponownie, w 2023 też...

Dziękuję PIS i premierze kaczyński tfu morawiecki, że ukradliście Polakom marzenia o lepszym kraju i dobrym jedzeniu.

Widzicie te smakołyki na zdjęciu? Za 5 lat będziemy mogli tylko podziwiać zza szyb restauracji jak elita zajada się takimi pysznościami.

#bekazpisu #neuropa #polska #jedzenie #ceny #inflacja #gospodarka #ekonomia
Pobierz SzalonyFanMalysza - JA SIĘ KU&WA PYTAM SKĄD? Skąd człowiek zarabiający średnią krajow...
źródło: comment_1582292993MP7TvhMzJTUkuf9Ph2Vgrw.jpg
  • 16
@SzalonyFanMalysza: nieprzetworzone jedzenie wcale nie kosztuje tak duzo, jezeli wiesz co kupowac. ogranicz spozycie miesa (nie musisz rezygnowac calkowicie), co sie da kupuj w wiekszych ilosciach (np. ryz w torebkach mozesz zastapic ryzem w worku), ziola mozesz hodowac w domu sam. jak sie nauczysz gotowac, to sam zobaczysz, ze to wcale nie takie trudne.

oczywiscie odnosze sie tylko do mitu, ze zdrowe jedzenie jest drogie. sam fakt podwyzek, podatkow, inflacji itp.
@SzalonyFanMalysza: tak i nie. Tak, wszystko zdrożało do absurdalnych poziomów w tym żywność. Nie, nie musisz chodzić do fancy restauracji żeby zdrowo jeść a nawet nie powinieneś bo oszukujo i zamiast najwyższej klasy wołowiny z Argentyny czy Japonii zjesz zgniłe mięso z padłych chorych krów posolone solą drogową. A za ułamek tej ceny, niestety angażując mocno czas i energię, możesz sobie sam w domu ugotować zdrowy polski obiad.
@paziu: ja robię dokładnie tak jak mówisz, tylko ceny produktów nieprzetworzonych też idą bardzo mocno do góry. Idę do biedry, kupuję parę warzywek, jakaś mozzarella itd. i zamiast 20 zł na kasie wychodzi 50 zł, wtf? Zresztą to co jem to powinna być wyłącznie moją decyzja, a nie efekt opresyjnej polityki gospodarczej rządu. Jak ceny pójdą jeszcze w górę to co, mirabelki, szczaw i gołębie?

Zabierają mi pieniądze w podatkach, potem