Wpis z mikrobloga

#badoo #tinder #relacje #zwiazki #seks

Cześć. Szukałam trochę informacji o Badoo i Tinder w Internecie i trafiłam tutaj.
Fajnie jest móc poczytać co tak naprawdę faceci myślą i co czują bez żadnego owijania w bawełnę. Wiele rzeczy mnie zaskoczyło, niektóre negatywnie, ale nie rozumiałam nigdy mężczyzn, dlatego chciałabym Was zapytać o radę.

Drodzy. Jestem singielką. Byłam w kilkuletnim związku, który się zakończył jakiś czas temu i zaczęła mi doskwierać potrzeba męskiego towarzystwa. Generalnie mam 23 lata, mieszkam sama, prowadzę małą, własna działalność i mam wiele przyjaciółek. Żadnego kumpla. Do tej pory moim jedynym kumplem był mój ex i to było dla mnie wystarczające. Mój zawód też jest typowo kobiecy, zero szansy na poznanie chociażby jednego osobnika płci męskiej. Zdarza się, ze ktoś mnie zaczepi na ulicy lub kiedy jestem na siłowni lub w klubie/barze/na letnim festiwalu, ale takie sytuacje nie są oczywiście codzienne, no i średnio lubię flirtować z kimkolwiek będąc pod wpływem alko. Wole się wycofać.

Boże, do rzeczy.
Marzy mi się taka miła relacja. Chciałabym mieć z kimś wspólne flow, jeśli chodzi o rozmowę, ja nie jestem oczywiście wielką intelektualistką, nie oczekuje tego, ale sami wiecie, z niektórymi rozmawia się genialnie, z innymi wcale. No więc miłe rozmowy przy dobrym winie w sobotę, dobre jedzenie (takie, które ja przygotuje, bądź zrobimy razem, albo zamówimy, whatever!) i dobry film. Czasem skoczyć spontanicznie do klubu, jeśli najdzie nas ochota albo pójść na kręgle, na strzelnice, do kina. Zero spiny, rozmów o wspólnej przyszłości i oczekiwaniach, po prostu wzajemny szacunek, troska i emapatia, dobra zabawa bez stresu. Kocham moje dziewczyny, ale czasami, że tak powiem mam już dość "tych bab". Czasem rozmowy z facetami bywają prostsze - potraficie trzymać emocje na wodzy, to mi imponuje.

Mamy wino, jedzenie, filmy, wyjscia na miasto, długie rozmowy.... No i seks.
Tak, seks, dużo seksu. Mam wysokie libido. Zainwestowalam jakiś czas temu w swój kochany wibrator łechtaczkowy, dzięki któremu dochodzę ale nie... to nie to samo, co męski zapach, dreszcze od silnych dłoni, no ech... sami wiecie.

I teraz w mojej głowie rodzi się problem, bo kiedy pojawia się seks to wszystko się komplikuje.

Faceci, szczerze, czy Wy odczuwacie w ogóle potrzebę TAKICH relacji? Czy dla was wszystko jest czarno-białe na zasadzie albo poważny związek albo przygoda na jedną noc. Nie chce się zawieść. Nie chce znaleźć kogoś super, z kim będzie mi się świetnie rozmawiać, a to wszystko tak naprawdę to pozory, które będą miały na celu "zaciągnąć mnie do lozka" (bo przecież kobieta nie ma ochoty na seks tak po prostu) a wszystkim zwiać i zablokować na social mediach.

Przyznam, ze trochę poczytałam ten Wykop i... zgłupiałam, bo z tego co piszecie, liczy się dla Was głównie seks, a później taka dziewczyna Was nie interesuje i rzadko piszecie, ze jesteście z kimś w relacji, gdzie spotykacie się regularnie CHOCIAŻ na sam seks.
Dla mnie to problem, bo ja nie chce na raz. Mam swoje upodobania seksualne i żeby kogoś... powiedzmy, ich "nauczyć" i wczuć się wzajemnie, trzeba się poznać i do stworzenia naprawdę dobrego seksu, potrzeba kilka prób i podejść. Tak jak wyżej pisałam, nie wyobrażam sobie zwykłego "jeb*nka" od wejścia do drzwi, potem ubranie się i wyjście. Chciałabym stworzyć dobra atmosferę w swojej relacji.

Chciałabym poznać kogoś takiego na Badoo czy Tinder, tylko że nie wiem czy dobrym pomysłem jest od razu wyskoczenie ze swoimi propozycjami - będzie sztywno, a poza tym obawiam się, ze facet zobaczy w tym tylko SEKS i będzie robił wszystko, aby do niego doszło, nie koncentrując się zupełnie na takich aspektach jak szczera rozmowa i spędzanie fajnie czasu.

Rozpisałam się oczywiście, bo nie potrafię streścić nigdy niczego w kilku zdaniach, wybaczcie i temu, kto dotarł do końca - podziękowania!
  • 113
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maggie9: AAA, ty szukasz FBW ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Mam skrajnie negatywne podejście do relacji typu FBW, ONS i tego podobne rzeczy.

Co prawda rozumiem że masz mało czasu, bo sam mam tak dzień zaplanowany że od 6 do 21 czesto nie ma mnie w domu, no ale na relacje z odpowiednią kobietą na pewno znalazłbym czas. Najwyżej razem byśmy na jakieś zajęcia po pracy chodzili
  • Odpowiedz
@maggie9: tylu dobrych chlopakow sie marnuje, ale mnie #!$%@? tym wpisem ( ͠° °) prawda jest taka, ze dopoki kobiecie mokro nie zrobi sie na widok faceta to w ogole nie podejma interakcji i Ciebie tez to sie tyczy
  • Odpowiedz
@maggie9:
Opisujesz FwB, ale w dzisiejszym świecie wiele rzeczy się zdegenerowało i tak samo FwB jest zazwyczaj zdegenerowane do samego "B". Z pewnością możesz znaleźć na tych portalach kogoś interesującego, ale niestety wymaga to czasu. Przemyślany opis z pewnością to ułatwi, ale i tak nie będzie łatwo. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@czlowiekzcegla: Dziękuję za długą odpowiedź, czytało się miło. Dużo tu egzystencjalnych porad, zgadzam się z nimi - wydaje mi się, ze jestem na tyle samoświadomą osobą, że zdaje sobie sprawę z większości rzeczy, o których napisałeś

Niekoniecznie nazwałabym szukaniem "na siłę", nie widzę w tym desperacji, po prostu chciałabym pomoc losowi, aniżeli czekać aż ktoś sam do mnie przyjdzie ;)

Dzięki!
  • Odpowiedz
@Niekumaty_: Dzięki za odpowiedź. Faktycznie, związek dla mnie to aktualnie ciut za dużo poświęceń. Nie chciałabym być wobec nikogo zobowiązana i czuć wyrzutów sumienia z powodu okrojonego czasu wolnego. Starszy mężczyzna, w zasadzie czemu nie. Jeśli będzie flow, mało mnie interesuje jego pesel :)
  • Odpowiedz
@Kotniepies: Jestem ostrożna. Mój poprzedni związek rozpadł się między innymi ze względu na brak czasu, miałam ogromne wyrzuty sumienia, ale jednocześnie nie chciałam rezygnować z marzeń, które się właśnie wtedy zaczęły spełniać, więc...
Naprawdę chciałabym aby ktoś zrozumiał, że po prostu czasem muszę odwołać spotkanie i nie brac tego bardzo personalnie
  • Odpowiedz
@Polczlowiekpolzakolak: Mam czas tylko w weekendy i to nie zawsze. Mój dzień w tygodniu jest od A do Z zaplanowany. Jestem teraz na etapie życia, w którym mocno skupiam się na sobie i swoim samorozwoju, w dodatku aktualnie nie ma nic ważniejszego dla mnie, niż moja firma. Z doświadczenia wiem, ze związek to dużo poświęceń. Odrobine za dużo jak na ten czas. To nie służyło by związkowi. Dlatego wolę nie
  • Odpowiedz
@kronikarz91: Nie mam w zwyczaju (tak jak domniemam żadna kobieta nie ma) być mokra widząc kogoś po raz pierwszy i nie zamieniając z nim słowa. Musiałby to być naprawdę ktoś niesamowicie przystojny, a ja miałabym akurat owulację - to może, nie przeczę. Zależy od cyklu.

Nie wiem dokładnie o co Ci właściwie chodzi. O pierwsze wrażenie?
  • Odpowiedz
@maggie9: no to bys sie zdziwila xD, rozmawiam bardzo duzo z kobietami i czesta przyczyna dla ktorej miekna im nogi sa: zapach (perfumy), wyglad (wlasciwie nic konkretnego, kazda ma zazwyczaj inne preferencje), przyrodzenie, dlatego Ci nie wierze w Twoje oczekiwania wymienione punkt po punkcie, to tak po prostu #!$%@? nie dziala
  • Odpowiedz
@kronikarz91: No tak, to jest wizualnie przyjemne patrzeć na kogoś atrakcyjnego, ładny zapach też pobudza zmysly, ale tutaj chyba nikt Ameryki nie odkrył :)
Może być tak, że ktoś będzie w moim typie, ale flow w rozmowie nie będzie ani trochę. Tak też bywa i chyba każdy choć raz miał w życiu taką sytuację.

Nadal nie rozumiem w co mi nie wierzysz, ciężko mi się w ogóle do tego odnieść,
  • Odpowiedz