Wpis z mikrobloga

Ja to jeden wielki kompleks. Jestem teraz najlepszą wersją siebie i czuję się gorzej niż kilka lat temu.
Kiedyś moim największym kompleksem były krzywe zęby, to jak mi to na psychikę wlazło to nawet nie chcę sobie przypominać. Potem miałem aparat i kompleks zniknął.
Następnie moim kompleksem było to, że jestem strasznie chudy i wszyscy zwracali mi na to uwagę. Zacząłem się lepiej odżywiać i przybrałem kilkanaście kilogramów, kompleks zniknął.
Potem, że jestem słaby i mam złą sylwetkę, zacząłem chodzić na siłownie i kompleks zniknął.
Potem, że nie mam prawa jazdy, poszedłem na kurs, zdałem i kompleks zniknął.
Potem, że źle twarz wygląda, zacząłem dbać o włosy i cerę, kompleks zniknął.
Potem, że mam brzydkie ubrania, kupiłem kilka w moim guście i kompleks zniknął.
#!$%@? wszystko żeby nie odstawać od "fajnych" rówieśników.
Zadawałem się z pewną dziewczyną i myślałem że będzie coś z tego więcej, to, jak się dowiedziała że jestem prawiczkiem, sprawiło, że straciła zainteresowanie bo "To niemożliwe żeby taki inteligentny i przystojny facet jak ty nigdy nikogo nie miał, musisz coś ukrywać".
Ja #!$%@?ę, nigdy nie dogonię swoich rówieśników, zawsze jest coś nie tak, coś jakbym na twarzy miał wypisane, że nie zasługuję na szczęście i być szczęśliwy ze samym sobą (,)
#przegryw #blackpill #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #depresja
  • 6
Zadawałem się z pewną dziewczyną i myślałem że będzie coś z tego więcej, to, jak się dowiedziała że jestem prawiczkiem, sprawiło, że straciła zainteresowanie bo "To niemożliwe żeby taki inteligentny i przystojny facet jak ty nigdy nikogo nie miał, musisz coś ukrywać".


@DuzyKot: Ja #!$%@?ę, ale idiotka. Ciesz się, że poszła w #!$%@?. Nie ma sensu marnować czasu na takie ameby.