Wpis z mikrobloga

  • 18
Czas podsumować moje trzy miesiące na tinderze. Tldr jest gorzej niż myślałem i tak jak piszecie.

Trochę o mnie. Przeciętny ryj, typowa uroda wschodnia, trzy zdania opisu i trzy różne zdjęcia.

Przez trzy miesiące złapałem około 50 par. Z początku wybierałem dziewczyny które mi się naprawdę podobają, potem już odrzucałem tylko szony i te grubsze.

Dwie dziewczyny napisały pierwsze. Ja napisałem do około 25. Z tego grona odpowiedziały trzy. Z żadna rozmowa nie trwała dłużej niż dwa dni, o spotkaniu nie ma mowy. Większość dziewczyn z tych 50 nie ma opisu i jedno zdjęcie, co utrudnia całkowicie kontakt. A jak już któraś ma, to wypisuje swoje pasje. Główne zainteresowania? Kawa, podróże, memy, jedzenie. Wszystkie te opisy jak z jakiejś foremki.

Szkoda, bo w pewnym momencie zrobiłem sobie niepotrzebnie nadzieję.

Czas na ten słynny eksperyment społeczny. Dynamiczny Filip z tatuażem sprawdzi się w tej roli idealnie. Następnie przejdę się na drugą stronę barykady i zobaczę jaką miałem konkurencję. Pewnie wtedy się wyjaśni zagadka, skąd tak słaby odzew.

#tinder #przegryw #podrywajzwykopem
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@spinel: Za długo się bawisz, ja zazwyczaj w pierwszych kilku/kilkunastu wiadomościach proponuje jakąś kawe albo piwo. Typowa tinderówa ma od #!$%@? gości którzy do niej piszą, nawet jak się będzie spoko pisało to i tak zginiesz gdzieś w otchłani. Także bez zbędnego #!$%@? zapraszaj na spotkanie, tam sobie pogadacie i się poznacie. Postaraj się też w miarę szybko przenieść rozmowę na inny komunikator typu messenger/whatsapp. Pozdrawiam ( ͡° ͜
  • Odpowiedz