Wpis z mikrobloga

@reasonable: Ja zaczynałam od najtańszego klasyka, wzięłam kilka lekcji, a dalej samo poszło :) ale to był taki... impuls. Jednego dnia zdecydowałam, że się nauczę i pojechałam po gitarę 40km (dla dzieciaka w gimnazjum to była wielka wyprawa).

Dalej samo poszło :) W każdym razie - powodzenia!
  • Odpowiedz