Wpis z mikrobloga

#prawo #coolstorychyba

Taka impreza: kuzyn, lawirant, namiętny palacz zioła i można powiedzieć menel filozof lepi pizze na umowę zlecenie we Wrocławiu (umowy o pracę nie chciał, gdyż uważa, że by wszystko w miesiąc #!$%@?ł, woli tygodniówki), wziął 10 000zł chwilówki na #!$%@? (imprezki itp). Dług urósł do 25 tysięcy. Komornicy żądają spłaty po 5 tysięcy i przychodzą do jego matki, która mieszka w lubelskim, w małym miasteczku, on jest tam zameldowany.

I tak się zastanawiam co ci egzekutorzy długów mogą zrobić. Chcieli zająć coś jego, ale nic nie ma. Pewnie będą ciotkę zastraszać... Za taki dług może trafić do więzienia, czy egzekutorzy będą męczyć do usranej śmierci?
  • 6