Wpis z mikrobloga

Pracownicy w Polsce narzekają na pracodawców. Że Janusze, że w #!$%@? robią na pensjach, że zmuszają do ciężkiego tyrania... Też pracowałem na etacie i też tak marudziłem.

Później założyłem własną działalność gospodarczą i postanowiłem, że będę takim szefem jakiego zawsze chciałem mieć: wyrozumiałym, dobrze płacącym, odnoszącym się zawsze z ogromnym szacunkiem i niesurowym.

Myślałem, że ludzie to docenią i będą z przyjemnością u mnie pracować, przykładając się przy tym lepiej do pracy.

Co się jednak okazało?
I tak dostawałem lewe L4. Premie były czymś ,,co się należy” i gdy w końcu zacząłem je obcinać za #!$%@? się, to wybuchały awantury. Pracownicy i tak nie pracowali lepiej. Przez to, że byłem ,,w porządku”, to nie odnosili się z szacunkiem. Kradli rzeczy z pracy. I poza jedną osobą zachowywali się tak WSZYSCY.

W końcu uznałem, że dość. Wymieniłem całą załogę, poza tą jedną dziewczyną która to wszystko doceniała. Z niej zrobiłem kierowniczkę. Nowe osoby nie dostawały premii (poza świętami i szczególnymi przypadkami), musiały się do mnie zwracać per ,,Pan” (nawet dużo starsi) i skończyło się chodzenie na rękę.

I co ciekawe efektywność pracowników wzrosła. Pracują i nie narzekają (albo się boją, niemniej pracy nie zmieniają). Nie dostaję lewych L4, bo wiedzą, że wtedy na nich doniosę. A za jakikolwiek ochłap w postaci premii 200 pln dziękują aż do przesady.

Fakt jest taki, że w tym kraju nie da się inaczej jak być lekkim Januszem. Polacy sami to powodują. Jak nie mają bata, to zaczynają kombinować i mało kto doceni dobrego szefa.
Pracownicy - sami to powodujecie, co zapewne przyzna mi wielu pracodawców.

#dzialalnoscgospodarcza #ekonomia #przemyslenia #pracbaza
  • 78
  • Odpowiedz
  • 3
@Czarzy: U mnie dobry pracownik jest szanowany. Tylko z nimi jest ogromny problem. I czasem komuś wydaje się, że jest dobry, bo po prostu wykonuje swoje obowiązki poprawnie. Ale to jeszcze nie jest powód do premii.

Wiem też jak się traktuje ludzi w innych żabkach, czy też po marketach. Niestety, to dość niewdzięczna praca, tym bardziej chciałem być maksymalnie w porządku.

@Pan_Tarei: Tak, ale dzbany nie rozumieją.

@kinesin1000: Brane
  • Odpowiedz
@pokustnik: i już wiadomo o co chodzi tak naprawdę i w kim był problem

Ja #!$%@?, weź przeczytaj dzbanie chociaż komentarze, a nie wyskakujesz z takim gównem XDD
  • Odpowiedz
  • 0
@mat888: Sorry, ale do wykopowych mędrców, co wyciągają z dupy tak daleko idące wnioski, to nie mam cierpliwości.
Zwłaszcza, że powyżej już odpisywałem na podobne zarzuty.
  • Odpowiedz
@pokustnik: tobie się po prostu wydaje że byłeś w porządku a nie byłeś wcale i dlatego tak cie traktowali. Skoro tak reagujesz na zwykłe stwierdzenia. No ale to nie moja sprawa
  • Odpowiedz
@pokustnik: prowadzę z ojcem transport, nie dduża firma, 8 aut ciężarowych. Zawsze się dziwiłem kiedy tato nie wyrażał się zbyt dobrze o kierowcach, do momentu, kiedy sam nie zacząłem się tym zajmować. Jestem załamany. Tak roszczeniowej grupy zawodowej w Polsce niema. Co ludzie „myślą” , że są pępkami świata... a gdy pojawia się problem to lepiej żeby kierowca go nie próbował nawet rozwiązywać. Osobiście przez tych ludzi mam nerwicę.
  • Odpowiedz
  • 2
@mat888: Mylisz się. Cierpliwości nie mam jedynie do dzbanów z tego portalu ¯_(ツ)_/¯
I to co napisałeś, to nie były ,,zwykle stwierdzenie” a zarzucanie jakiegoś skrajnego januszostwa. Pensja w terminie, to absolutna podstawa.

@dmde: Coś o tym wiem. Pracowałem jako spedytor dwa lata. Współczuje Ci kontaktu z kierowcami. To co oni potrafią #!$%@?ć, to książkę można by napisać.
  • Odpowiedz
@pokustnik: wprawdzie nie jestem pracodawcą, ale masz w 100% rację, widziałem to już na przykładzie mojego doświadczenia w kilku innych pracach. Jak szef/szefowa chciał być "w porządku", chciał być takim wyrozumiałym kolegą dla pracowników, który trzyma ich stronę, daje premie itd. to nagle zaczynało się olewactwo, "tumiwysizm", teksty w stylu "ja tu mogę pracować, a nie muszę!" i ogólnie zero dyscypliny w pracy i słabe efekty. Ale jak trafił się szef-pan,
  • Odpowiedz
@pokustnik mam zajebistego szefa, kontakty mamy prawie jak koledzy, płaci mi bardzo dobrze, ogolnie naprawdę bardzo spoko z niego człowiek i przez to widzę sam po sobie że mam więcej chęci do pracy i jestem bardziej zmotywowany. Nie wiem kogo zatrudniales ale widocznie jakichś leserów którzy #!$%@? by się zarówno kiedy płaciłbyś minimalną jak i powyżej średniej krajowej
  • Odpowiedz
@pokustnik: Jako pracodawca potwierdzam. Miałem dokładnie ten sam zamiar, być pracodawcą jakiego sam chciałem mieć, kończyłem dwa lata z rzędu na zero, dopiero jak dokręciłem śrubę, ludzie przestali oszukiwać bo się zwyczajnie bali. Nie mogę tego pojąć do dziś.
  • Odpowiedz
mieli do niego szacunek


@frikuu: tylko co innego szacunek przez to że człowiek z głową na karku, porządny itp, a co innego 'szacunek' w postaci 'żeby tylko szef nie widział bo się #!$%@?'
  • Odpowiedz
Dobrze płacącym" - jeszcze niedawno w jednej zarzutce zaliles się że podnieśli minimalna i musiales zwolnic pracownika xDDD


@Wojak90: Zrobiłem to samo. Nie dlatego że pracownik dostawał minimalną. Tylko dlatego, że wraz ze wzrostem minimalnej powinienem proporcjonalnie podnieść pensję wyżej kwalifikowanym pracownikom. Dlaczego? Żeby nie wyzywali mnie za plecami od januszów i złodziei. Doszedłem do wniosku że nie stać mnie na utrzymywanie tylu pracowników. Pensja tego jednego została "rozdzielona" na podwyżki
  • Odpowiedz
@pokustnik: Po pierwsze to niezła zarzutka, tzn. średnia ale te zarzutki ostanio takie słabe że ta błyszczy.
Po drugie jeśli to prawda to żaden z Ciebie szef jeśli nie potrafisz zatrudniać ludzi. Po co zatrudniać ludzi biorących lewe L4 lub nie szanujących swojej pracy? bk z cb.
  • Odpowiedz