Wpis z mikrobloga

zastanawiam sie czy jakas chocby jedna decyzja z przeszlosci, zmienilaby przyszlosc.

czy jakbym zrobil prawko, ogarnalbym lepsza robote, nie musialbym zaczynac od stazu jak smiec ludzki, nie dawalbym sie tak ponizac, rzucilbym papierami, ale bez prawka niestety nie moglem tego zrobic, bo fajny dojazd + mniejsze przebicie na rynku pracy bez prawka, mnie mozliwosci

czy jakbym zrzucil zbedne kilogramy, czy moja pewnosc siebie uroslaby. nie mialbym problemow z doborem ciuchow, wszystko byloby dopasowane, nie za dlugie. poza tym ladnemu (chudemu) we wszystkim ladnie

czy jakbym przylozyl sie do nauki, daloby mi to wiedze, ktora pozwolilaby sie uchornic przed pewnymi bledami? poprawiloby to moje myslenie, skupienie. szczerze mowiac to mam wrazenie ze jestem ograniczony umyslowo, w sensie malo mysle, nie umiem sie skupic, mam gonitwe mysli albo wrecz pustke w glowie. jak sie bardzo na czyms skupie, zaangazuje, to nagle potrafie wpasc na dobry pomysl, ale to sie dzieje tylko jak juz bardzo #!$%@? albo jest za pozno

a moze nie da sie oszukac przeznaczenia i tak czy siak znalazlbym sie w tym samym miejscu. nie zdalbym prawka, bo jestem glupim #!$%@?, tak samo z nauka, poswiecalbym pare godzin dziennie na bezuzyteczna wiedze, ktora bym zapomnial po tygodniu, schudniecie spowodaloby tylko stanie sie szczypiorem ktorego juz nikt nie balby sie uderzyc xD

szkoda ze nie mozna tego sprwadzic, szkoda ze nie mozna cofnac czasu. (,)
#przegryw
  • 15
A ja się zastanawiam, czy gdyby rodzice mnie od małego uczyli, jacy są normicy, jak wygląda hierarchia spoleczna i wysyłali do psychologow od małego, czy bym nie był teraz jedną z lepszych wersji samego siebie? Zamiast tego jestem najlepszą wersją śmiecia.


@Xvenowski: mozesz teraz isc do psychologa zeby za 5 lat mowic ze to doswiadczenie które masz pozwala ci wiedzieć jak bardzo stałeś sie szczeliswy (bo bedziesz wiedzial jak wielka droge
@Xvenowski: tez tak myslalem. A teraz mam prawie 30 lat i jest zajebiscie. 5 lat temu bylem na dnie, nie widzialem sensu dalszego zycia. Z kolei 15 lat temu codziennie przez pare lat podstawowki i gimnazjum marzylem o smierci bo w szkole tak mnie gnebili.
@Still22lvlCrock: zależy od nurtu psychoterapii. Niektóre psychoterapie starają się znaleźć wzorce z dziecinstwa i dorastania ktore spowodowaly ze teraz jestes nieszczesliwy (i na przetrawieniu tego w taki sposob zeby raz na zawsze zostawic to za soba). Inne nurty skupiają sie na tym żeby znaleźć zależnosci kiedy zaczyna się u ciebie atak depresji i w tym momencie odpowiednio zareagować tak żeby nie przerodzilo sie to w stałe przygnębienie. Tego jest od groma
@Xvenowski: bylo troche lepiej, wiadomo wtedy wprost nikt juz nie mowi ci ze jesteś śmieciem, ale dalej nie mialem w ogole kolegow i do nikogo sie nie odzywałem. A dziewczyny śmialy sie ze mnie tylko kiedy z nimi rozmawialem. Potem poszedlem na studia i całe przesiedziałem przed kompem. Dziewczyn tam nie bylo bo studiowalem it z samymi facetami.
@TurboDynamo: ja ostatnio przeczytałem książkę o schematach i wykonałem test, który dostałem od osoby która sama uczęszcza na terapie i wyszło mi z niego, że mam emocjonalną deprywację, społeczną izolację, wadliwość, porażkę, niewystarczajacą samokontrolę, poszukiwanie uznania oraz - na pierwszym miejscu -emocjonalne zahamowanie. Trochę dziwne było dla mnie przeświadczenie w tej książce i w tego typu terapii, że wszystko to musi się wywodzić od naszych rodziców.