Wpis z mikrobloga

Cześć współziomki :)
Czas na moje #mirkowyzwanie

Wylosowałem zestaw:
a) Uszyj ciepłą czapkę z uszkami.
b) Przyrządź samodzielnie burgera (upiecz bułki, sam przyszykuj mięso)
c) Odbij ślady dinozaura na śniegu

Myślę - dramat. I to po zmianie. Pierwszy miałem cały zrobiony już w grudniu, więc poszła wymiana - a tu taka ścina.
Burgery już robiłem, szycie - no nie tym razem. Ale skąd ja wezmę śnieg jak nigdzie nie ma a lodówka typu nofrost (,)

Trudno, spróbuje... jakiś śnieg się zaimprowizuje.

Dinozaur?! Aaaa... nie mam dinozaura! No i sprawa się rypła. Płacz, lament i czarna rozpacz. Będzie ban jak nic.

Zrobię to! No muszę jakoś... dam rade!

Pierwsze podejście - załatwienie Dinusia... poszło jednak sprawnie ;)
Grupa lokalnej społeczności osiedlowej na fb, szybkie wypożyczenie dwóch dinozaurów i są.

Śnieg? No nie ma. Upiekę ciasteczka i odbije w nich nogi dinozaurów. Posypię cukrem pudrem - będzie jak śnieg... ale to nie wyszło. Cukier puder odpadł. Ale przyszedł inny pomysł.

Ciasteczka oczywiście zrobiłem.
Zagnieść ciasto na kruche ciasteczka, później go do lodówki, na kawałki i do pieca.
W międzyczasie mycie nóg dinusiom, żeby nie były czarne od zabawy.
Powiem wam, że zabawa z dinozaurami była wspaniała. Jak one walczyły, jak świetnie pozowały do zdjęć, jak idealnie odciskały łapy w ciasteczkach i jak pięknie zostawiały ślady na "śniegu" z mąki.

Tym oto sposobem powstały mąkowo-śniegowe ślady, pyszne ciasteczka i dobre dwie godziny zabawy całością.

A jaki efekt? Spójrzcie sami i oceńcie - jak dla mnie, warto było pomyśleć, pokombinować i świetnie się bawić.
Dziękuję za tą edycję #mirkowyzwanie :)

Pozdrowienia serdeczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wołam @FHA96
Pobierz
źródło: comment_1580938926AHEH6aInVj18OFJT8Wgcc0.jpg
  • 19