Aktywne Wpisy
Orbiter01 +4
#praca Jaka jest najgorsza praca, w jakiej pracowaliście? W moim przypadku była to praca na produkcji na linii produkcyjnej.
thorgoth +286
Prezydent Czech Petr Pavel przypadkiem sfotografowany na dworcu w Przemyślu.
Wraca z Ukrainy, gdzie uzgodnił kolejne dostawy broni.
Jak przystało na byłego żołnierza sam nosi swoje własne bagaże, nie potrzebuje też luksusowego odrzutowca.
Warto dodać że wczoraj, przed wyjazdem zdążył jeszcze podpisać nowelizacje ustawy o związkach partnerskich, która umożliwia Czechom i Czeszkom adoptowanie dziecka swojego partnera.
Niby dwa sąsiednie słowiańskie narody a różnica monstrualna.
Zazdroszcze Czechom prezydenta
#polityka #wojna #ukraina
Wraca z Ukrainy, gdzie uzgodnił kolejne dostawy broni.
Jak przystało na byłego żołnierza sam nosi swoje własne bagaże, nie potrzebuje też luksusowego odrzutowca.
Warto dodać że wczoraj, przed wyjazdem zdążył jeszcze podpisać nowelizacje ustawy o związkach partnerskich, która umożliwia Czechom i Czeszkom adoptowanie dziecka swojego partnera.
Niby dwa sąsiednie słowiańskie narody a różnica monstrualna.
Zazdroszcze Czechom prezydenta
#polityka #wojna #ukraina
Mam #kamerasamochodowa, konkretnie leciwą już #g1wh (parę lat temu jak były modne kupiona w Chinach, akumulator już dawno zdechł, bo trzyma 10-30 sekund, czasem kłamie że brak karty pamięci, ale generalnie działa i nagrywa, a na coś nowego szkoda mi pieniędzy). Co jakiś czas wyciągam kartę i zgrywam w domu na dysk z nadzieją że kiedyś przejrzę to co zapisałem.
Włączyłem pierwszy filmik, przypomniałem sobie nagraną sytuację, #!$%@?*m, kompa zamknąłem, poszedłem to rozchodzić. Parę tygodni tematu nie ruszałem.
Jakoś ostatnio wróciłem do tego filmiku: Długa prosta przez pola, z naprzeciwka czysto, biorę się za wyprzedzanie osobówki która wlecze się przede mną od paru kilometrów: kierunek, lewy pas i łogiń do odcięcia. Jadę na pusto, więc całkiem sprawnie to idzie. Po chwili wyobraźnia przestrzenna podpowiada że wyprzedzany jest już dawno z tyłu, więc pora wracać na prawy pas. Zwłaszcza że zaraz koniec prostej i nawet już widać, że coś z naprzeciwka jedzie. Ale jeszcze na spokojnie. Jeszcze tylko rzut okiem w prawe lusterko... A ten #!$%@?, żeby gorzej nie nazwać, jak do tej pory nie przekraczał 60 tak teraz obok ostatniej osi jedzie 89. Czyli wg jego licznika pewnie jakieś 94. Z miotającą nim na wybojach przyczepką.
Teoretycznie właśnie manewr powinienem kończyć, a jestem w o tyle paskudnym położeniu, że przerwanie go i powrót za osobówkę zużyje więcej drogi i czasu niż dokończenie. Cisnę, może odpuści. Nie odpuścił. Hamuję, ułamek sekundy później on też i do tego wiesza się na klaksonie. Ten z naprzeciwka już mruga światłami. Staję. Wszyscy stają. Klincz. Tego z przodu przepraszam i zjeżdżam mu z drogi, a z tym z tyłu idę porozmawiać.
Ręce i nogi jak z galarety. Ledwo z kabiny wylazłem. Chyba trochę słabo jak na "bandytę który za nic ma przepisy ruchu drogowego i życie innych"?
Do gościa z osobówki profilaktycznie nie zbliżam się na mniej niż 1,5 metra, żeby nie uroił sobie, że go pobiłem albo auto uszkodziłem. Staram się grzecznie i na spokojnie (ale i tak rycząc) zakomunikować, że prawo zabrania przyspieszania gdy jest się wyprzedzanym i że za to co zrobił dostał by 300zł mandatu (od stycznia 2020 chyba 350) i 2 albo 3 pkt karne. O ile oczywiście kogoś by nie zamordował (bo inaczej tego nazwać nie wypada) wysyłając na czołówkę.
Pan starszy oczywiście bojowo nastawiony i twierdzi, że on jechał RÓWNO. Jak zaproponowałem że mam wszystko nagrane i może żeby policja oceniła filmik z całej akcji i ostatnich kilometrów jego "równej jazdy", to w tym momencie pan starszy zrobił się jakby trochę mniej bojowy. On szybkę zamknął, ja wróciłem do kabiny i życie toczy się dalej.
Jakoś do tej pory wezwania nie dostałem, ten z przodu nie nagrywał, albo nie opublikował, bo się w necie nie znalazłem. Ale by było komentarzy: "A temu to bym na pierdyliard lat płafko zabłał!!!" :)
Tak na marginesie, trochę później się dowiedziałem, że w podobnym czasie kierowca z sąsiedniej firmy w podobnej sytuacji typowi, jak to się ładnie mówi, oklepał maskę. Niestety widocznie trochę za słabo bo oklepany poskarżył się i policja na firmę przyszła. Nie, nie wiem jak się sprawa skończyła
Filmu tradycyjnie nie pokażę, bo za dużo rzeczy nie związanych z tematem widać. :-)
Późniejsze filmiki z kamerki okazały się praktycznie nieczytelne, bo któregoś razu na rozładunku mocno wiało i mocno się kurzyło. I po paru otwarciach drzwi całe wnętrze kabiny grubo pokryło się kurzem. Co prawda pistoletem z powietrzem i ścierą z preparatem do mycia plastików doprowadziłem to do ładu, ale zapomniałem wyczyścić obiektyw kamerki. A tam też grubo było. Zresztą resztki starego, przemieszanego z brudem Plack'a tkwią w zakamarkach do dziś. Może kiedyś, jak mnie spotka weekend w trasie to będę miał dużo czasu by takie rzeczy porobić. Chyba że @Tylko_noc z komentarza i plusujący go @damian1123 posprzątali już w swoich pokojach i zgłaszają się na ochotnika by mnie wyręczyć.
Na jednym z filmików na którym coś tam widać na krętej drodze po zadupiach doganiam Lkę i sznur aut za nią. Duże, małe, średnie, wszyscy. Sznur, bo pomimo dobrych warunków i dozwolonej 90(70)km/h samochodzik nauki jazdy ma tempo konduktu pogrzebowego, a tu seria długich zakazów wyprzedzania. Nie nie trąbiłem, nawet się nie wkurzałem. To taki sam użytkownik drogi jak ja, ciągnik rolniczy, czy rowerzysta. No i pomimo zakazów wyprzedzania i podwójnej ciągłej w ciągu paru kilometrów wyprzedzili ją wszyscy. Łącznie ze... szkolnym autobusem. Lka nie miała Łomżyńskiej rejestracji, więc to raczej nie @One_Stone, który i tak pewnie po raz kolejny, z uporem maniaka zapyta co złego widzę w na siłę za wolnej, nie adekwatnej do warunków, jeździe
Jakiś czas temu karta pamięci z kamerki wpadła do nawiewu. Podobno nie do odzyskania bez rozebrania połowy kabiny. Jak ktoś kiedyś wyciągnie i przejrzy to dopiero będzie żenada gdy znajdzie że gdzieś tam próbuję śpiewać "La bella Lavanderina", albo "Ach śpij kochanie" :P
Tu mi się zwykle jeden z filmików Truckmaniacka przypomina. Co prawda zbluzgał mnie kiedyś w komentarzach, ale co jakoś zaraz po zrobieniu prawka na jego filmikach próbowałem nauczyć specyfiki pracy na międzynarodówce to moje. A ten filmik, może przez sentyment wciąż bawi. O ile ktoś rozumie kontekst. :) Ale to już mocno nie na temat. Dobrego dnia!
Za