Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Słuchajcie, mam problem i juz w głowę dostaję...

Jestem prawie 5 lat po ślubie, syn 3 lata i z żoną mi się nie układa wcale.
Zaczynając od tego, ze ona to typowy DDA i BorderLine.
Wszystko co zrobie, musi poprawiać, a jak cos nie po jej myśli to zamiast normalnie gadać to drze, rzuca #!$%@?, jak jest ostra inba to na koniec straszy samobójem.
Pracuje w delegacjach, czesto nie ma mnie w domu ale za to jest kasa, sama zgodziła sie na taką moją pracę a teraz, ze wyjezdzam i mam wszystko w dupie...

Z czasów szkolnych mam spro znajomych w tym koleżankę, z która nigdy nic mnie nie łączyło, a o nią są pretensje, ze zdradzam ją itp...
Pozbylem sie wszystkich znajomych, ograniczylem kontakty z bratem, bo ona go nie lubi.
Jak jestem w delegacji to CODZIENNIE jest u swojej mamusi na kawce, teściowa serio spoko babka, ale codzienne kontakty to moim zdaniem przesada, a sama wspominała o ograniczeniu kontaktu z rodzicami.

Sexy słabo, bo wiecznie zmeczona jest, ale mi to na rękę bo od porodu przybrała jakieś 40kg i nic z tym nie robi, bo dla jej samej nie chce sie gotowac (młody w przedszkolu ma wyzywienie) i codziennie wjezdza fastfood.
Przez ojca alkusa ja dosłownie jednego piwa nie moge bo zaraz jej śmierdzi itp. Nawet z czasem dym o Heinekena 0% byl bo i tak jej capi, nosz #!$%@?...

Ma pretensje o to, ze lubie swoją prace, bo kiedys powiedziałem jej, ze nie czuje sie jak w pracy ale na urlopie i to jal woda na młyn...

Pomijając to wszystko, to moge z nią i lubię spędzać czas, bo jest inteligentna, super ogarnia sprawy domowe, syna itp...

Ale ona od 2 lat wmawia mi, że jej nie kocham i chyba w to uwierzylem...
Przy jakiś kłótniach to od razu sklada papiery o rozwód, wywala mnie z chaty.

Ja tak nie chce ale siedze bo kocham syna (na 100% mój), i nie chce tracic z nim kontaktu, a ona gada, ze w przypadku rozwodu to zabierze mi prawa do syna i nigdy go nie zobaczę, ale nie ma podstaw. Ale czy jej przyznają prawa skoro w przeszłości leczyla sie psychiatycznie...?

Tak chciałem sie wyzalic i moze potrzebuje impulsu, zeby to poukładać i byc na serio szczesliwym...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 54
OP: @PineappleExpress: Nie wiem hak to jest gdy mnie nie ma i mam nadzieje, ze nie wyladowuje sie na synu. Jak z nim gadam to delikatnie go podpytuje, juz na tyle ogarnia, ze by mi powiedzial jakby cos nie dzialo.
Nie raz pokazywala jaka jest i odwalala akcje ale po slubie to #!$%@? na maxa.. Tak chyba obraczka dziala, bo juz jestem i moze mysli, ze nie bedzie mi sie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli to co piszesz to prawda to musisz niestety prędzej czy później podjąć te decyzję o rozstaniu, niestety nie ma zmiłuj. Pisze to może z perspektywy osoby która czasami nie ogarnia jak ludzie mogą bać się samotności, ale jednak sytuacja która opisujesz wydaje się podbramkowa. Problemem jest też to że jeśli ona odwala takie akcje przy dziecku to niestety rozwali mu psychikę, a tak jak mówisz - on już zaczyna
@AnonimoweMirkoWyznania: OPie, wiem jak to jest jak się nie jest z matka własnego dziecka. Ogolnie to #!$%@? sprawa. Jednak, dla dziecka tkwić w takim związku to niszczenie sobie i jemu życia. Dziecko nigdy nie przestanie być Twoim synem. Urośnie szybciej niż Ci się zdaje. A potem Ty zostajesz z baba i ciężko znaleźć już kogoś sensownego jak jest się starym grzybem. Ratuj siebie przedewszystkim.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: kurde stary, jakbym czytał o swojej (już byłej dziewczynie). Na szczęście nie mamy ślubu ani dziecka, ale akcje odwala podobne, ciągle pretensje o byle pierdoły, próby odcięcia mnie od mojej rodziny ograniczanie kontaktów ze znajomymi z którymi mam świetny kontakt i znam ich od przedszkola. Ja lvl 30 ona 27( tez jest dda). Po ostatniej akcji ( oczywiście jej wina) stwierdziła że się roStajemy, ja na to przystałem choć liczyła
@AnonimoweMirkoWyznania: Spotykałem się z kobietami z domów gdzie stary "zawiódł". To się mija z celem. Cały czas musisz mieć gardę, nie możesz okazać słabości, wszystko zostanie Ci wypominane. Masa shittestow. Ona musi iść na terapię moim zdaniem. Nie ufa Ci. Uważaj na teściową. W moim przypadku też wydawały się spoko ale były manipulatkami. Postaraj się odciąć ją od teściowej, ona może żyć w relacji.ja i mamae vs świat i mężczyźni. Powodzenia