Wpis z mikrobloga

@balbezaur wspólnota dogaduje się między sobą, a spółdzielnia pobiera gargantuicznie wielkie czynsze a niewiele się dzieje...
Jeden blok zmienił się we wspólnotę i od razu go wyremontowali, ocieplili bo to ich. My płacimy czynsze i nic się nie dzieje ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@szklo-na-warsztacie: prawda, argument moich rodziców i sąsiadów jest taki, że "potrzeba kogoś młodego", chęć jest tylko tradycyjna zasada "niech ktoś". A co do wspólnot to mam przykład z osiedla śląskiego gdzie wujkowie i sąsiedzi skrzyknęli się w wspólnotę - następnego dnia już mieli odłączoną ciepłą wodę, czekali aż majster zrobi przyłącze 4 tygodnie.
  • Odpowiedz
@gniadyzor tak, słyszałem o tej akcji na Śląskim. Spółdzielnia nie poddaje się łatwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ja ogólnie zamierzam sprzedać mieszkanie w niedalekiej przyszłości i boje się, że ta polityka wpłynie na ceny na Pomorskim ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz