Wpis z mikrobloga

Zapraszam na kolejne #thelongdarkkroniki ʕʔ

O co chodzi? Opisuję swoją przygodę z #thelongdark, a Mirki typują, którego dnia zginę (mechanika permadeath: ginę, to tracę zapis).
Osoba, która zgadanie dzień śmierci wygra nagrodę. Więcej szczegółów w tym wpisie.

Postanowiłem nie opisywać każdego dnia już tak szczegółowo jak w poprzednich kornikach, bo nigdy nie doczekamy się śmierci mojej postaci :D dlatego tym razem mniej szczegółów. Możliwe, że w przyszłości będę do kronik wrzucał więcej niż 1 dzień.

Gotowanie zapasów i wesoły jeleń

Dzisiaj trafiłem na kiepską pogodę. Dodatkowo skromnie z zapasami. Prawdopodobnie spędzę dzień na paleniu w piecu, by usmażyć króliki, ryby i roztopić więcej śniegu (zostało mi pół litra wody). Wrzuciłem do pieca jakąś starą książkę i wziąłem się za przygotowywanie jedzenia (chciałem przy jednym posiedzeniu zrobić zapasy na parę dni).

Wrzuciłem do garna rybę. Oprawiłem króliki. Gdy ryba była gotowa przygotowałem mięso z królika. Wrzuciłem do garnków śnieg na 4 litry wody.

Zostało jeszcze trochę dnia (większość dnia spędziłem na gotowaniu). Udałem się do lasu, w którym upolowałem ostatnio króliki. Wchodzę głębiej niż ostatnio. Słyszę warczącego wilka. Wyciągam flarę – jestem gotowy ją odpalić. Jednak warczenie jest daleko. Jednak warczy na kogoś (albo coś :D) innego. Podchodzę bliżej. Widzę wilka i wesoło skaczącego jelenia. Jeleń długo nie poskakał, bo po chwili dopadł go wilk. Wilk patrzy w moją stronę, ale trzyma się blisko swojej zdobyczy. Karabin z jedynym nabojem zostawiłem w chacie (może nadszedł czas, by zacząć go ze sobą broń? :D ciężki jest niestety), więc odpuszczam. Niech się naje do syta. Jutro tu może wrócę i zbiorę resztki z jelenia. Skóra na pewno się przyda (może zostanie też trochę mięsa). Potrzebuję 4 skór jelenia, by zrobić solidne spodnie.

Wracam w kierunku mojej chatki. Co jakiś czas się rozglądam, czy wilk na pewno za mną nie idzie. Nagle pogoda drastycznie się pogarsza. Silny wiatr, opady śniegu. Na szczęście jestem w znajomym terenie (kiepsko z widocznością). Trzymam się brzegu jeziora, by nie stracić orientacji.

Trafiłem do domu. Moje ubranie jest mokre. Na szczęściu w piecu jest jeszcze ogień. Dorzucam parę patyków. Ściągam mokre ubranie i zostawiam je przed piecem do suszenia. Zjadam trochę mięsa z królika. Wykorzystuję ostatnią godzinę dnia, by poczytać książkę o łowieniu ryb (trzeba expić skilla).

Po godzinie ubraniu jest suche. Niestety sztorm trochę je zniszczył :( na dniach siądę do szycia. Pogoda dalej paskuda. Dobrze, że nie byłem głębiej w lesie, gdy sztorm się rozkręcał. Dobrze, że pojawił się ten wilk. Muszę pamiętać, by jutro tam wrócić i zabrać to co zostało jelenia. Możliwe, że wilki nie zjadły całego mięsa.

Zjadam trochę ryby. Na deser królik. Popijam wodą z roztopionego śniegu i kładę się spać.

Aktualnie udało się przetrwać 4 dni, 8 godzin i 14 minut.

Zapraszam do śledzenia lub czarnolistowania: #thelongdarkkroniki

#gry
JavaDevMatt - Zapraszam na kolejne #thelongdarkkroniki ʕ•ᴥ•ʔ

O co chodzi? Opisuję ...

źródło: comment_56nS2NC29GlofUykJ8HP9w2UFh69j3py.jpg

Pobierz
  • 7