Wpis z mikrobloga

Good Omens to żadna nowość. Serial miał swoją premierę pod koniec maja zeszłego roku, a książka jeszcze wcześniej, bo już trzydzieści lat temu. Zarówno za jedno, jak i drugie wzięłam się jednak dopiero niedawno. I jak to w życiu bywa, dogłębne zapoznanie się z obojgiem potrwało znacznie dłużej, niż początkowo zakładałam.

Zapraszam zatem do lektury, jeśli niestraszne są Wam przydługie wstępy, drobiazgowe wyliczanie różnic i ogólna przewaga zachwytów nad krytyką (tak, jest to rzadki przypadek bardzo pozytywnej recenzji). Uzbrójcie się w Dzwon, Księgę, Świecę i poczucie humoru, bo zabieram Was na najzabawniejszą wizję Apokalipsy, jaką będzie Wam dane oglądać! /Ewa

Good Omens. Czy fanom książki spodoba się serial od Amazonu?

Pobierz
źródło: comment_jh0CKxcMuinspmFWRUHoZPTAureGeDd4.jpg
  • 3