Wpis z mikrobloga

Co do naszej służby zdrowia jakby odryli u nas #koronawirus.

Mój brat miał ostre zapalenie płuc. To było w okresie ptasiej gryby. Trafił do szpitala. Wstępne badania i o hui,, ptasia grypa,,. Dali go na izolatkę. Do izolatki lekarze wchodzili jak gdyby nigdy nic, bez maseczek, googli. Sprzątaczka tak samo. A najlepsze jest to że drzwi do niej były ciągle otwarte xD. Kompletnie zero procedur, a to był moment gdzie tylko o tym w TV się mówiło.

Potem się okazało że to grzybiczne zapalenie płuc. W piwnicy znalazł stare książki, chciał sprawdzić ich wartość (fakt były warte), a one miały w sobie drobnoustroje, których on się nawdychal.

#chiny #wirus #polska #sluzbazdrowia #szpital
  • 5
  • Odpowiedz
  • 9
@Kalamarapaksa mi kiedyś na złamany nadgarstek który nawet ja zauważyłem na drugi dzień jak zobaczyłem zdjęcie kazali kupić opaskę uciskową xD więc ja na pewno nie wierzę w poradność naszej służby zdrowia jeśli wirus do nas dojdzie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Kalamarapaksa: Byłem kiedyś w przychodni szpitala Zakaźnego na Woli w Warszawie 4h w izolatce. Pierwsza sprawa to to, że można było wyjść z izolatki i nikt tego nie kontrolował a druga to, że aby dość do najbliższej toalety trzeba było przejść przez pokój w którym oczekiwali ludzie na przyjęcie do szpitala/przygodni.
  • Odpowiedz
@zar0x: kumpel chciał załatwić sobie zwolnienie z praktyk przez wakacje i poszedł do przychodni ściemniać że go ręka boli. Lekarz zlecił przeswietlenie, popatrzył na zdjęcie, wypatrzył że "faktycznie" kość jest pęknięta i #!$%@?ł mu ZDROWĄ rękę do szyny ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
W piwnicy znalazł stare książki, chciał sprawdzić ich wartość (fakt były warte), a one miały w sobie drobnoustroje, których on się nawdychal.


@Kalamarapaksa: słyszałem o gościu co sprzątał strych ze starego syfu po gołębiach i pożył 2 tygodnie
  • Odpowiedz