Wpis z mikrobloga

@cobytuzjesc: jako dzieciak podobno byłem w stanie pół kilo tego towaru skonsumować przy jednym posiedzeniu, ale to był kurz z cukrem od ruskich z bazaru, pewnie wzbogacany uranem czy coś, no i teraz jestem na portalu ze śmiesznymi obrazkami ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
kurz z cukrem na oleju słonecznikowym od ruskich o boshhh jakie to doberr


@Nizax: ruska/ukrainska chałwa jest ze słonecznika, ma swój urok, całkiem inna niż z sezamu i też dobra.
  • Odpowiedz