Wpis z mikrobloga

Zwykło się sądzić, że psychodeliki są czymś lepszym niż inne dragi, bo poszerzają świadomość i pozwalają wynieść coś wartościowego z fazy. Ale przecież inne dragi typu feta, weed, kodeina i wiele innych też powodują zmianę percepcji, pozwalające spojrzeć w nieszablonowy sposób na otaczającą nas rzeczywistość. Te stawianie na piedestale psychodelików pod tym względem ma, moim zdaniem, przyczynę w mocnych emocjach jakie miotają nami na tripie, od smutku po euforię, głębokie rozbawienie, mocne efekty wizualne, dźwiękowe itp. Do tego brak, albo delikatna zwała i trwający do kilku dni efekt zwiększonej ilości połączeń neuronalnych, dające złudzenie, że staliśmy się lepszymi ludźmi. Ale czy to sprawia, że przemyślenia są bardziej celne, trafne i wartościowsze? Mam poważne wątpliwości co do tego i myślę, że zwykłe zioło, stymulanty czy opioidy powodują podobny wyrzut spostrzeżeń, a przez to, że nie jesteśmy wtedy aż tak rozemocjonowani są one może i nawet wartościowsze przez chłód jaki temu towarzyszy, nie robieniu przysłowiowych wideł z igieł? Psychodeliki mają moim zdaniem tendencję do wyolbrzymiania błahostek.
Zadajcie sobie pytanie, co pamiętacie z tripu sprzed dwóch czy trzech lat. Podejrzewam, że zostały może jakieś dwie albo nawet jedna albo żadna obiekcja, która wydaje nam się po dziś dzień słuszna. Wobec siły działania i efektu wow podczas tripa, tworzy to duży kontrast.
Najlepszym moim zdaniem sposobem na rozstrzygnięcie czy przemyślenia i wnioski podczas tripów na różnych substancjach są wartościowe jest po prostu zapisywanie sobie tego, notowanie i czytanie sobie tego po jakimś czasie, po tygodniu, miesiącu, roku, i do tego nawet można to sobie rozważać będąc powtórnie nietrzeźwym, bo czemu nie?
#narkotykizawszespoko #psychodeliki
  • 18
@FadingTears: ta, chciałem poruszyć tutaj inne kwestie niż szkodliwość. Co do tej zmiany człowieka to jest właśnie obiekt moich wątpliwości. Z własnych doświadczeń, niczego takiego nie odczułem, ale zostawiam zawsze pole dla badań naukowych na większej próbie. Badania zawsze na propsie
@WujaAndzej: tak w sumie myślałem, że przyjdziesz i zamieścisz personalny koment. Pisząc takie wysrywy liczę raczej na chłodną dyskusję nad tym co napisałem, aniżeli personalne wycieczki. Sorry, jeśli to brzmi nieuprzejmie, ale takie wzorce i merytorykę wyniesione z uczelni kultywuję
@konsonanspoznawczy: W punkt. Ogólnie większość tych oświeconych sajko szamanów, którzy stosują taką retorykę, wykazują tym samym spore ograniczenie ze swojej strony.
Ze stimów wyniosłem najwięcej. Miały ogromny wpływ na zmianę mojej osoby, między innymi, uspołecznienie i dodanie pewności siebie.

@Aammon: jak widać, każdy ma swoje osobiste preferencje. Odnośnie opio, szczerze nie uważam, że wprowadza Cię w apatię, ale ma dosyć silny potencjał rozkminowy. Raczej trzeba rozważać osobno, bo np. duża dawka heroiny raczej Ci zlasuje mózg, spowoduje że przestanie on kalkulować, za to mała dawka kodeiny, kratomu albo czegoś spowoduje przeciwny efekt
psychodeliki są czymś lepszym niż inne dragi, bo poszerzają świadomość i pozwalają wynieść coś wartościowego z fazy


@konsonanspoznawczy: każdy przeze mnie znany użytkownik substancji psychoaktywnych stara się jakoś tłumaczyć swoje postępowanie. nie mówię tutaj o niedzielnych ćpunkach, ale też nie o takich, którzy co tydzień coś walą:
Stymulanty zwiększają produktywność, napędzają do działania i w pewnym sensie motywują, poprawiają nastrój... Alkoholicy mówią, że etanol jest świetną używką imprezową, jest się otwartym
@Jakis_Leszek: ale nie rozmawiamy teraz o użyciu terapeutycznym, alkohol i nikotyna też w pewnych sytuacjach działają prozdrowotnie - są na to badania. jest tutaj mowa o tak zwanym użytkowaniu rekreacyjnym
alkohol i nikotyna też w pewnych sytuacjach działają prozdrowotnie


@grap32: w jakich?

Poza tym nie leczą w/w chorób, problemów.

Psychodeliki zażywane rekreacyjnie czasami mogą odnieść efekt terapeutyczny. Zdarza się, ze ludzie po jednorazowej sesji zmieniają swoje negatywne zachowania zastępując je pozytywnymi.
Poza tym nie leczą w/w chorób, problemów.


@Jakis_Leszek: Tak, właśnie to samo napisałem, nawet zacytowałeś. Mają korzystny wpływ na zdrowie. W jakich sytuacjach? Nie mam ochoty robić Tobie tutaj wykładów z medycyny farmakologicznej - nie to miejsce i czas. Można poczytać w internecie.

zażywane rekreacyjnie czasami mogą

No właśnie, są to działania pokroju "kulą w płot". Terapia psychodelikami? Mówię OK, ale tylko z doświadczonymi terapeutami czy lekarzami, w specjalistycznych warunkach, a
Mają korzystny wpływ na zdrowie. W jakich sytuacjach? Nie mam ochoty robić Tobie tutaj wykładów z medycyny farmakologicznej - nie to miejsce i czas. Można poczytać w internecie.


@grap32: właśnie problem polega na tym, ze te substancje na dłuższa metę nie maja korzystnego wpływu na zdrowie.

Terapia psychodelikami? Mówię OK, ale tylko z doświadczonymi terapeutami czy lekarzami, w specjalistycznych warunkach, a nie w lesie albo w pustej chacie bo starych nie
@Jakis_Leszek:

substancje na dłuższa metę nie maja korzystnego wpływu na zdrowie

()
Według badań do których linki możesz odnaleźć w angielskiej wersji wikipedii główny efekt terapeutyczny nikotyny opiera się właśnie na jej długotrwałym przyjmowaniu. Ale nie w formie spalania tytoniu, tylko w przypadku przyjmowania czystej substancji czynnej.

A co do alkoholu i jego umiarkowanego spożywania to pewnie te #!$%@? z harvardu kłamią, żeby zyski z gorzelni zwiększyć:
() Według badań do których linki możesz odnaleźć w angielskiej wersji wikipedii główny efekt terapeutyczny nikotyny opiera się właśnie na jej długotrwałym przyjmowaniu. Ale nie w formie spalania tytoniu, tylko w przypadku przyjmowania czystej substancji czynnej.


@grap32: zbyt szybko rośnie tolerancja na nikotynę aby była skuteczna przy dłuższym jej używaniu.

A co do badań o alko odniosę się jutro. Bo teraz spadam