Aktywne Wpisy
olcayn +35
Trzymajcie mnie, bo ja zaraz zdechnę ze śmiechu. Mamy dobrą sytuacje gospodarczą, niskie bezrobocie, wysoką konsumpcje, opanowaną inflacje i stoimy u progu rewolucji technologicznej na miarę nowej rewolucji przemysłowej.
A jakiś pożalsięboże teoretyk codziennie ostrzega, grzmi i wieszczy krach na giełdzie lub długotrwałą bessę, bo tak mu wyszło z korelacji sp500 do miedzi i połowów łososia atlantyckiego pomniejszonych o produkcje soku pomarańczowego XD I jeszcze jak on sam siebie odurza tym szurskim kadzidłem to naprawdę #!$%@? z nim, ale jak się pojawia ktoś nowy na tagu, pyta o to jakie ETF na nasdaq czy sp500 kupić na longterm, a ten mu pisze, żeby "poczekać, aż będzie tanio, bo stoimy u progu końca hossy" to to już jest poziom bycia szkodnikiem na poziomie mickapl, który od 2020 mówi ludziom, żeby nie kupować mieszkań, bo zaraz będzie taniej XD
Już sam nie wiem z czego gnije bardziej: z przemądrzałego buca nierozróżniającego korelacji od przyczynowości i giełdy od gospodarki, z tego, że ten ekspert z bożej łaski na poprzedniej bessie(według własny słów) stracił kasę, na obecnej hossie #!$%@? zarobił i uważa, że jest mądrzejszy od innych, czy w końcu z tego, że pamiętam, że ktoś napisał mu w komentarzu, że jego posty stanowią większość wartości na tym tagu XDD W każdym razie z każdej z tych rzeczy mam większą beke niż nawet z tych szurów od shortsqueeza na jsw.
A jakiś pożalsięboże teoretyk codziennie ostrzega, grzmi i wieszczy krach na giełdzie lub długotrwałą bessę, bo tak mu wyszło z korelacji sp500 do miedzi i połowów łososia atlantyckiego pomniejszonych o produkcje soku pomarańczowego XD I jeszcze jak on sam siebie odurza tym szurskim kadzidłem to naprawdę #!$%@? z nim, ale jak się pojawia ktoś nowy na tagu, pyta o to jakie ETF na nasdaq czy sp500 kupić na longterm, a ten mu pisze, żeby "poczekać, aż będzie tanio, bo stoimy u progu końca hossy" to to już jest poziom bycia szkodnikiem na poziomie mickapl, który od 2020 mówi ludziom, żeby nie kupować mieszkań, bo zaraz będzie taniej XD
Już sam nie wiem z czego gnije bardziej: z przemądrzałego buca nierozróżniającego korelacji od przyczynowości i giełdy od gospodarki, z tego, że ten ekspert z bożej łaski na poprzedniej bessie(według własny słów) stracił kasę, na obecnej hossie #!$%@? zarobił i uważa, że jest mądrzejszy od innych, czy w końcu z tego, że pamiętam, że ktoś napisał mu w komentarzu, że jego posty stanowią większość wartości na tym tagu XDD W każdym razie z każdej z tych rzeczy mam większą beke niż nawet z tych szurów od shortsqueeza na jsw.
WillyJamess +362
Apeluję, żeby przestać wstawiać wszędzie mordę Tomczaka, bo przecież ten pajac właśnie w tym celu został wynajęty, żebyście go targetowali. On przyjmie na ryj każdą ilość śliny, a potem sobie po cichutku zniknie, tak samo jak Szumowski czy Niedzielski.
TO DONALD TUSK JEST ODPOWIEDZIALNY ZA KREDYT 0%, a nie jakiś pachoł, który zjawił się znikąd i za chwilę odejdzie w to samo miejsce. Tusk tymczasem pływa sobie w baseniku z wnuczkami, kopie
TO DONALD TUSK JEST ODPOWIEDZIALNY ZA KREDYT 0%, a nie jakiś pachoł, który zjawił się znikąd i za chwilę odejdzie w to samo miejsce. Tusk tymczasem pływa sobie w baseniku z wnuczkami, kopie
Konserwacja gitary odbyta.
Postanowiłem podzielić się swoimi praktykami w konserwacji gitary, ponieważ dzisiaj przyszedł ten dzień. A przyszedł z opóźnieniem. Pytałem jakiś czas temu o grę w rękawiczce bawełnianej (tak jak pewien znany basista z YT). Zamówiłem z Amazona dwie sztuki. Moje spostrzeżenia:
- rękawiczka nie utrudnia gry, a czasem nawet ułatwia. Sam się zdziwiłem, spodziewałem się że będzie przeszkadzać przy łapaniu bardziej zaawansowanych akordów. Różnica jest minimalna. Do tego dzięki rękawiczce slajdy wchodzą dużo lepiej. Ja ich gram dużo więc dla mnie mega plus.
- jak ktoś ma problem z marznącymi dłońmi na nieogrzanej salce prób to jest must-have.
- struny zachowały żywotność dwa razy dłużej niż zwykle. Nawet kiedy je zdejmowałem to widziałem różnicę. Nie były w ogóle od strony lewej ręki usmarowane. Kostka wyrządziła duże większe zniszczenia. Jedynie progi się odbiły. To zaleta przy gitarach z Floyd Rosem, ponieważ kto kiedykolwiek miał taką gitarę wie, że wymiana strun i konserwacja to operacja na co-najmniej 1,5h.
Wracając do meritum, mój rytuał wymiany i konserwacji gitary wygląda następująco. Zaczynam oczywiście od zdjęcia strun. Wyjmuję mostek i uruchamiam kompresor na niewielkim ciśnieniu. #!$%@?ę kurz z zakamarków (pod przystawkami w kanale mostka i tak dalej). Potem poleruję gitarę ręcznikami papierowymi. Uprzednio przecierając podstrunnicę nakładam na nią olejek cytrynowy. Następnie szczoteczką do zębów szoruję podstrunnicę i progi. Ważne żeby szczoteczka była dość miękka, najlepiej kupić taką dla dzieci. Olejek cytrynowy też nie nadaje się do wszystkich typów podstrunnic. Zależy od drewna z jakiego jest wykonana. Następnie gąbką do mycia naczyń zdejmuję olejek i docieram podstrunnicę ręcznikiem papierowym. Nakładam struny, reguluję gitarę i można #!$%@?ć dalej. Dzięki za uwagę.
Jak masz mocno usyfioną podstrunnicę to warto ją najpierw oczyścić np. dunlopem 01, odczekać chwilę aż wyparuje i dopiero potem jechać olejkiem.
na Twoim miejscu zaopatrzyłbym się jeszcze w lubrykant (polecam Big Bends nut sauce) do kostek w mostku i do siodełka,
Ma jakąś chorobę i mu się palce trzęsą jezeli nic ich nie dodtyka, nagrał filmik gdzie o tym mówi