Zdecydowanie dzisiejsze wyjście z domu obfituje w ciekawe przypadki. Tym razem dialog, dziewczę ze swoim ortalionowym rycerzem stoją na przystanku i postanawiają '#!$%@?, iść na basen'. Dzwonią do znajomej, tłumaczą, cisza, a potem 'ile ci to zajmie? Umyjesz się szybko... (tutaj cisza- odpowiedź w słuchawce) po co się będziesz, #!$%@?, malować, na basen idziesz!'. I teraz pytanie: dlaczego ktoś, idąc na basen, się maluje? Jaki to ma sens? #kasikobserwuje #kasikpyta #dziwnebaby
@anonim1133: są, są, ale są o wiele bardziej obciążające dla skóry, a zobacz jaka jest temperatura. Mi z samym tuszem wodoodpornym było niewygodnie na jesień, a co dopiero z całym tynkiem musi być.
Komentarz usunięty przez autora