Wpis z mikrobloga

Cześć. Mam takie pytanie nt. nauki języka angielskiego. Otóż znalazłem w szafie stare książki przeznaczone do nauki tegoż języka. Nie wiem czy jest sens uczyć się z nich co nieco, czy nie warto, bo angielski ewoluował na przestrzeni paru lat? Nie chciałbym zmarnować swojego czasu na bezsensowną naukę. Z tego, co widzę zostały wydane w 2008 roku zgodnie z copyright. Jaki sposób nauki rekomendujecie?

#angielskizwykopem #pytaniedoeksperta #anglia #nauka #naukajezykow #pytanie #corobic #angielski
deniszer - Cześć. Mam takie pytanie nt. nauki języka angielskiego. Otóż znalazłem w s...

źródło: comment_PPZ7zYybxQsnPukzdamKQJ4Pc7sjZ3oq.jpg

Pobierz
  • 4
@deniszer: aż tak szybko język się nie zmienia wiec te książki nadal są aktualne; inna sprawa, ze british english w takiej wersji (wymowa) nigdy nigdzie nie istniał, wiec jeżeli kiedyś spotkasz Brytyjczyka tosposob w jaki mowi moze cie zaskoczyc ;-); mala rada -gramatyka jest wazna, ale znacznie wazniejsze jest slownictwo i wymowa i na tym powinienes sie przede wszystkim skupic - mowic i pisac jak najwiecej!
Nie martw się tym, jeżeli taki sposób nauki ci podchodzi (z książek, przerabiając rozdziały) to działaj.
Skoro zabierasz materiał dla średnio-zaawansowanych, to dobrym pomysłem jest uzupełnienie tego o filmy anglojęzyczne z angielskimi napisami oraz, spotkania językowe (w każdym większym mieście) lub konwersacje z nauczycielem.
@deniszer: Co to jest 2008? Przecież to nie są lata 60'te a i tak język tak szybko w diametralnej formie się nie zmienia. Byś musiał mieć podręczniki chyba z czasów wojny secesyjnej. Uczysz się i już. Lepiej wiedzieć i znać język, tylko aktualizując swe słownictwo na żywo podczas np. wyjazdów niż nic nie wiedzieć, nic nie umieć i nigdzie ni wyjechać.