Wpis z mikrobloga

Potrzebuję wskazówek przy kupnie samochodu w Niemczech. Jadę tam na roczną (być może kilkuletnią) delegację i muszę kupić tam auto (poległem w poszukiwaniu auta tutaj).
Czy ktoś ma doświadczenie na tym polu i chce się podzielić? Najbardziej interesuje mnie kwestia rejestracji i opłat w Niemczech, gdyż chyba prościej będzie, abym miał niemieckie blachy.

#samochody #motoryzacja #niemcy #rejestracja #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 7
@chiltepin: jak masz adres w Niemczech, to musisz mieć niemieckie blachy.
Kupno i rejestracja to pikuś, idziesz do urzędu, pokazujesz papiery, płacisz i wychodzisz z nowymi tablicami po 30 minutach.
Podatek drogowy ściągają automatycznie z konta (niemieckiego). Podobnie ubezpieczenie.
@chiltepin: Jak na rok to weź może leasing? Czy zakup czy leasing wiele salonów i handlarzy oferuje rejstracje za drobna opłata, w ubezpieczalni musisz się tylko czasem najpierw zgłosić samemu, ale to też może za Ciebie salon zrobić. Jak podasz numer konta to urząd sam sobie podatek pobierze.
@kleiner_trottel: > jak masz adres w Niemczech, to musisz mieć niemieckie blachy.

niby tak, ale sprawdzają to? Paru znajomych jeździ na polskich blachach a mieszkają tam już kilka lat.
Rejestrację w Niemczech rozważam dlatego że jest to logistycznie prostsze.

@kleiner_trottel: I tak muszę sobie kupić auto. Zresztą mój budżet to max 20k pln, wiec co ja wezmę w leasing ;D
@chiltepin ich obchodzi tylko to, żebyś płacił podatek. Rejestracja ich nie obchodzi. Ja jeździłam 2 lata na polskich bo mi nie przeszedł niemieckiwgo przeglądu. Ale podatek płaciłam, sama zgłosiłam to do zollamtu.
niby tak, ale sprawdzają to? Paru znajomych jeździ na polskich blachach a mieszkają tam już kilka lat.


@chiltepin: ...jest ok do momentu, kiedy po rutynowej kontroli policji przyjdzie im do domu pisemko, że należy się zaległy podatek drogowy + odsetki.
@chiltepin: noo niemcy lubią sobie policzyć takie rzeczy to tylu i potem jestes w dupie. to samo z obowiazkowym ubezpieczeniem zdrowotnym - jesli zmieniales prace i miales kilka miesiecy przerwy to przychodzi ci kilkaset euro zaleglosci do zaplaty. jesli chodzi o dokumenty, podatki i oplaty to polecam trzymać się tego co przewiduje prawo. Mnie ostatnio wezwali do urzędu bo dwa razy nie odebrałem poleconego, zeby sprawdzic, czy aby na pewno tam