U mojej różowej w #pracbaza typ spadł dziś z drabiny i tak się poobijał, że ledwo wszedł do auta i przyjechał do biura zapytać co robić dalej. Szef wysłał go do domu, żeby się przebrał i pojechał do szpitala i skłamał, że niby w domu się przewrócił, poślizgnął na mokrej podłodze czy coś. I koleś to zrobił xD I on, ten koleś, tłumaczył się, że nie chce robić problemów swojej firmie bo to zaraz różne komisje, kontrole, srole i inne cuda wianki będą się czepiać firmy z powodu tego wypadku w pracy, a potem dopierdzielą karę, że się firma nie pozbiera.
@Gviazdor jak go spotkasz to napluj w morde ode mnie. Wlasnie przez takich robakow januszexy w tym kraju maja sie super swietnie. Jakby sie zabil to by go przeciagnal do parku i zadzwonił na 112 ze jakis typo skoczyl z drzewa? XD
@PMV_Norway: Mogą. Mój kolega na pile uszkodził dłoń. Do szpitala przyjechał szef i chyba uprosił, bo docelowo gość coś tam ściemnił. Po 3mc rehabilitacji gość stracił, pracę, nie dostał nic od szefa. Jeszcze się spierał z nim o jakiejś kasie, ale nie wiem konkretnie czy to wypłata czy coś miało być ekstra za zeznania.
@PMV_Norway: jak znalazłem pracę przy lakierowaniu proszkowym to byli zdziwieni, że chcę maskę przeciwpyłową, uziemienie nie było podłączone do sprzętu i kazali uważać bo kopie, sprężarka co jakiś czas wywalała bezpieczniki, chcieli żebym pracował bez umowy. A to wszystko pierwszego dnia xD. Drugiego dnia mieli mnie podnieść na palecie widlakiem żebym ściągnął nowe filtry xD. To już nawet się nie fatygowałem powiedzieć, że mnie już nie zobaczą. Także, jestem w
@PMV_Norway: mi też trudno uwierzyć xD moja różowa sama miała wypadek w zeszłym roku i kilkukrotnie dopominała się, zeby frima zgłosiła wypadek. w koncu zglosili
@Gviazdor: W mojej miejscowości kobieta złamała ręke w pracy to janusz kazał jej iść do szpitala i skłamać że to było poza miejscem pracy albo jej nie przedłuży umowy. W januszexach to normalka
@Gviazdor: spokojnie. Za kilka miesięcy go wyrzucą z pracy, bo nie będzie w stanie pracować, będzie miał zwolnienie lekarskie i wolne żeby się doleczyć, a pracodawcy to się nie będzie podobało. Wtedy dopiero zgłosi się do PiP, sądów wszelakich i będzie się produkował, żeby udowodnić dlaczego teraz po pół roku nagle okazuje się, że miał wypadek w pracy.
I koleś to zrobił xD
I on, ten koleś, tłumaczył się, że nie chce robić problemów swojej firmie bo to zaraz różne komisje, kontrole, srole i inne cuda wianki będą się czepiać firmy z powodu tego wypadku w pracy, a potem dopierdzielą karę, że się firma nie pozbiera.
#pracbaza #januszebiznesu #heheszki
Komentarz usunięty przez moderatora
Po 3mc rehabilitacji gość stracił, pracę, nie dostał nic od szefa. Jeszcze się spierał z nim o jakiejś kasie, ale nie wiem konkretnie czy to wypłata czy coś miało być ekstra za zeznania.
Komentarz usunięty przez autora
Także, jestem w
Komentarz usunięty przez autora