Wpis z mikrobloga

Przekrój tego, co czuję na codzień:
- lęk o "jutro"; strach, że stracę wszystko, nie starczy mi pieniędzy na losowe wydatki
- lęk, że ktoś dla mnie ważny straci życie
- analizowanie każdej mojej wypowiedzi i mocne poczucie, że robię z siebie idiotkę
- świadomość moich chorób psychicznych i jednocześnie świadomość bycia autodestrukcyjną, co dodatkowo wzmaga poczucie winy
- analizowanie każdej czynności pod względem tego, czy to ja, czy choroba
- zamartwianie się o swój stan zdrowia; nie wiem, czy moje drżenia czy mocne bóle brzucha są spowodowane chorobą czy stresem
- nadinterpretowanie i analizowanie wszystkiego, co ludzie do mnie powiedzą i jak zareagują na mnie
- natychmiastowy płacz, kiedy okazuje się, że mimo, że się starałam, to zrobiłam źle
- hiper senność- ostatnio spałam 23 godziny, nie biorąc żadnych leków, nie pijąc alkoholu i poprzedzający dzień był dosyć aktywny
- napadowe jedzenie, które niszczy moja samoocenę
- nieumiejętność czerpania przyjemności z rzeczy, które sprawiały mi radość
- nieumiejętność zmotywowania się do działania
- totalny brak siły, ból mięśni, dosłowny ból wszystkiego, kiedy trzeba wstać, ruszać się, coś robić
- nieumiejętność skupienia się, która przeszkadza np. w mojej pracy- muszę być analityczna i szybko reagować na polecenia oraz odpowiadać na pytania, znajdować rozwiązania na problemy różnego typu
- okropne ranne pobudki, płacz po przebudzeniu, ogólne złe samopoczucie, że znowu wstaje, muszę żyć i udawać, że wszystko jest w porządku (wśród ludzi, którzy są dla mnie niewazni, oczywiście)
- skutki uboczne leków, brak libido, zwiększone myśli samobojcze.

#zalesie #ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh #depresja #borderline #anxiety
  • 37
@Muireann dodam:
- mocne poczucie osamotnienia mimo obecności bliskich
- brak cierpliwosci
- źle interpretowanie intencji innych ludzi (zazwyczaj na "minus")
- unikanie różnych spotkań czy jakichkolwiek wiążących sytuacji, rozmów przez telefon, odpowiedzialności za cokolwiek
- prokrastynacja
- oczywiście- brak wiary w siebie
- uważanie dobrych, motywujących myśli że bujdę i jeden z epizodów, kiedy przez jedną godzinę mój bpd mówi, że jest fajnie
- odczuwanie przykrości, rezygnacji, złości z największej bzdury,