Wpis z mikrobloga

  • 1782
co się dziś odwaliło, policjant puka w moje drzwi ale były zamknięte więc postanowiłem siedzieć cicho. po jakimś czasie znowu puka ale dalej to olewałem. pukał coraz głośniej i mocniej ale cały czas siedziałem cicho z nadzieją, że sobie pójdzie. potem zmądrzał i spojrzał przez okno i krzyknął do mnie:
- pan myśli, że jestem głupi? widzę pana, niech pan otworzy drzwi
odpowiedziałem:
- nie ma szans nie wpuszczę pana do środka
- ale ja nie chce wejść do środka, proszę pana tylko o wyjście z samochodu
  • 19