Aktywne Wpisy
![Wiskoler_double](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Wiskoler_double_VpRmgHLrTQ,q60.jpg)
Wiskoler_double +18
#szczecin
Szczecin ładny jest, trzeba tylko poszukać. Zdjęcie zrobione aparatem Fed 5 C, czarnobiałej fotografii czar.
Szczecin ładny jest, trzeba tylko poszukać. Zdjęcie zrobione aparatem Fed 5 C, czarnobiałej fotografii czar.
![Wiskoler_double - #szczecin
Szczecin ładny jest, trzeba tylko poszukać. Zdjęcie zrob...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b711c78dca2e307ea435896962f75430c9b52c1b36520e5a44cd9651cf79daf1,w150.jpg)
źródło: 04 - Fied 5 c
Pobierz![TrisssMerigold](https://wykop.pl/cdn/c0834752/61ca7e8d31c2b7137e97800a6317fff8022171f81f001da24eeb024f26085664,q60.jpg)
TrisssMerigold +112
![TrisssMerigold - Śmieciarka już się zbliża, już puka do mych drzwi #heheszki #gownowp...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2f7df7483ae111cbeda0fcb35ea683bbd981c0986fc9b7d6827b0f543b521e72,w150.jpg)
źródło: temp_file9177121253834601157
Pobierz
Jak sobie radzicie z kwestią jedzenia? Gotujecie sami normalne posiłki, jecie na mieście czy kupujecie gotowce w sklepach?
Ostatnio trafiłam na ciekawy przypadek niebieskiego, który moim zdaniem jest skrajnie nieogarnięty w tych sprawach.
W domu nic nie gotuje, obiady jada na mieście - koszt ok. 25-30 zł. Na zakupy nie chce mu się przejść do oddalonej o 400m Biedronki, tylko chodzi do żabki którą ma pod blokiem, uj z tym że wszystko tam jest droższe, później chwali mi się, że ma kilkanaście tyś żappsów i może powymieniać na jakieś batoniki. W takiej żabce też wydaje dziennie z 15-20zl na jakieś pierdoły. Na kolacje zamawia coś z dowozem, jakaś pizze czy coś więc kolejne 20zl. Dziennie to daje jakieś 60zl, miesięcznie powiedzmy min. te 1500zl na jedzenie dla jednej osoby. Czy mi się wydaje, czy to w uj dużo i koleś jest skrajnie nieogarnięty w tych kwestiach?
#logikaniebieskichpaskow #finanse #jedzenie #pieniadze
@kurd3: XD
zajmij się #!$%@? swoim życiem
Ja uważam że facet powinien potrafić gotować, zrobić zakupy spożywcze, wyprać sobie i milion innych rzeczy.
Ja wiem że można iść do pralni, jeść na mieście i całkiem zdrowo bo wystarczy że potrafi
Ale jedyny argument kolegów wyżej to 'jak kogoś stać to w czym problem'. Jak kogoś stać na wciąganie codziennie kreski to pewnie, niech też to robi, po co się wtrącać ¯_(ツ)_/¯
Macerowany/marynowany kawał mięcha duszony wiele godzin na małym ogniu, gotowany powoli rosół, czy ryba przyrządzona tak jak lubię - takich smaków ciężko oczekiwać w barach czy kateringu nastawionym na setki odbiorców. Oczywiście zdarza mi się też wziąć coś na mieście, ale to rzadkość.
Jego hajs jego życie. Ale bycie leniwym , potem płacz że nie jestem chadem i nie rucham
Nie trzeba mieć sześciopak a by poznać fajne kobiety. To taki przykład.
Potem się zakocha i żona/dziewczyna będzie dłużej w pracy i poprosi go o zrobienie prania i kolacji. To na szybko dompralni pojedzie a w między czasie wiezmnie coś na wynos?
Wolę sam.to zrobić niż
Komentarz usunięty przez autora
@Anonima: Żaden szok, nauczy się jak ta potrzeba będzie. To tak jak z kupowaniem samochodu - ciul, że niepotrzebny teraz, ale inni mają i w ogóle to KIEDYŚ się przyda. I niech zalega w garażu, tylko dlatego, bo jacyś wścibscy komentatorzy atakują, a najbardziej ci pozbawieni własnego życia. Zresztą nie przewiduj, że "przyjdzie czas, że będzie musiał". Jego
Gotuje sobie na 2 lub 3 dni (obiady). Staram się gotować w miarę zdrowo i smacznie. Często pytam ludzi co sami lubią jeść/ samemu przygotować - można natknąć się na kulinarne cudeńka.
Co człowiek to inne podejście. Jak byłem
Sam nie gotuje bo mój czas jest zwyczajnie warty więcej niż zamówienie jedzenia. Nie ogarnięcie jest wtedy kiedy nie stać cię na katering.