Aktywne Wpisy
UnitrA +150
Za każdym razem gdy na autostradzie są trzy pasy
Jak mnie to irytuje, zara nie wyczymie
(╯°□°)╯︵ ┻━┻(╯°□°)╯︵ ┻━┻
P.S. z tyłu taki sam widok co najmniej kilometr, tylko ja na prawym, samotny jeździec xDD
#patologiazewsi
#polskiedrogi
#motoryzacja
Jak mnie to irytuje, zara nie wyczymie
(╯°□°)╯︵ ┻━┻(╯°□°)╯︵ ┻━┻
P.S. z tyłu taki sam widok co najmniej kilometr, tylko ja na prawym, samotny jeździec xDD
#patologiazewsi
#polskiedrogi
#motoryzacja
GejAnonim +31
#rozdajo #ankieta #studia #magisterka #studbaza #pracadyplomowa
100zł blik/karta podarunkowa lub jakaś inna forma do ustalenia
Potrzebuję odpowiedzi do ankiety z magisterki i z tego powodu robię motywacyjne rozdajo.
Warunek to zostawienie komentarza i plusa oraz podanie nicku z mirko w ostatnim pytaniu.
Link do ankiety: https://forms.gle/vsyhkh2yCYNcuNkf7
100zł blik/karta podarunkowa lub jakaś inna forma do ustalenia
Potrzebuję odpowiedzi do ankiety z magisterki i z tego powodu robię motywacyjne rozdajo.
Warunek to zostawienie komentarza i plusa oraz podanie nicku z mirko w ostatnim pytaniu.
Link do ankiety: https://forms.gle/vsyhkh2yCYNcuNkf7
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Co zawsze rzuca się w oczy jako pierwsze w każdej próbie ekranizacji fantastyki to oczywiście efekty specjalne. Te zaś w The Witcher zwyczajnie dają radę. Oczywiście, zdarzają się zgrzyty (sylwan czy złoty smok), ale w ogólnym rozrachunku, większość CGI wygląda po prostu przyjemnie i klimatycznie. To co najbardziej w moim odczuciu dostarcza fajnych wrażeń wizualnych, to plenery - bardzo podobało mi się to co w finalnym odcinku zrobiono z ruinami zamku w Ogrodzieńcu.
Jeżeli chodzi o głównych bohaterów, to miałem trochę większy problem. Wydaje mi się, że twórcy nie mieli trochę pomysłu na przedstawienie tych postaci i szczerze mówiąc, Geralt, który dostał najmniej backstory, prawdopodobnie za sprawą czującego postać aktora, był jednak tą postacią, którą dało się polubić i zainteresować jej losem. Jeżeli zaś chodzi o Yennefer czy Ciri… Ta pierwsza była irytująca, a ta druga nijaka. I nie mówię tego w kontekście słabej gry aktorskiej, bo ta była w porządku, ale po prostu wydaje mi się, że wina tutaj zaistniała już na etapie pisania tych ról.
Z drugoplanowych ról, zapamiętałem najlepiej Eista, mimo słabo rozbudowanego wątku i bycia postacią tła, ten aktor zwyczajnie miał w sobie na tyle charyzmy, by przyjemnie się go oglądało na ekranie. Jego przeciwieństwem zaś była postać Calanthe - nie pamiętam książek, ale czy ta postać faktycznie była tak irytująca? Niby poważna głowa państwa, która przechwala się okrucieństwem i robi sobie żarty z emisariuszy obcego państwa? Z jednej strony serial starał się pokazać państwo Cintry jako ofiarę, a jednocześnie królowa Calanthe w wielu momentach pasowała bardziej do roli rzezimieszka niż kogoś uciśnionego. Jej los w ogóle nie wywoływał współczucia. Podobnie słabe wrażenie wywarł na mnie “główny zły” pierwszego sezonu, czyli Cahir - generyczny mroczny charakter, o którym można powiedzieć tylko tyle, że jest zły i mroczny bo jest zły i mroczny.
Trochę pozostając przy wątku aktorskim, ale i przechodząc dalej. Dlaczego tak świetnie czujący postać aktor, który grał Jaskra, stał się niemal tylko wątkiem komicznym? Z jednej strony twórcy starają się nam wcisnąć brudny, niejednoznaczny świat, a z drugiej niszczą immersję tandetnym humorem i przeokropną muzyką barda, która w ogóle nie stara się nawet udawać klimatu fantasy - aktor ma świetny głos, ale repertuar, który mu zaserwowano brzmi jak pop. Zdecydowanie lepiej od jego ballad wypada muzyka ambientowa w tle.
Kolejne problemy w oglądaniu sprawiły mi kostiumy. Ktoś kto za nie odpowiada się nie popisał. Wiele z nich sprawiało dla mnie wrażenie sztucznych, żywcem wyjętych z desek teatralnych. Raziły bajkowością, która przywodziła na myśl amerykańskie parki rozrywki imitujące średniowieczne klimaty. Kolejny raz - nie pasowały do ponurego tonu opowieści, który starano się sprzedać innymi elementami tego tworu.
Bolał mnie jeszcze jeden aspekt wizualny. Mianowicie chodzi o rasy występujące w serialu… I nie chodzi mi tu o kolor skóry aktorów, kompletnie mnie to bowiem nie raziło. Raziło mnie za to na przykład to, że elfy to po prostu ludzie z ostrymi uszami, krasnoludy to karły, a driady to ludzie z dredami. Ludzie od castingu nawet nie postarali się o to by zatrudnić charakterystycznych aktorów do takich ról. Władca Pierścieni pokazał jak zrobić to dobrze, tam patrząc na androgenicznych, delikatnych aktorów od razu widać było, że grana przez nich postać jest elfem, a krasnoludy miały swoje charakterystyczne cechy, które nie ograniczały się do niskiego wzrostu, tak jak w tym serialu. Co do tych driad - czy gdyby w dialogach nie padło stwierdzenie, że to driady, to w ogóle ktoś by na to wpadł? Dla mnie równie dobrze mogłyby być jakimiś dzikimi amazonkami, albo barbarzynkami.
Jeżeli chodzi o fabułę i pogmatwanie linii czasowej - wcale mi to nie przeszkadzało. Nawet odczułem pewną przyjemność w układaniu tych puzzli i zazębianiu poszczególnych elementów. Oczywiście, czasem wychodziło chaotycznie, ale nie wpłynęło źle na ogólny odbiór serialu.
Podsumowując, serial The Witcher nie jest serialem wybitnym, nie jest nawet bardzo dobry, ma jednak w sobie rzeczy, które mogą się podobać. Nie ma podjazdu do tuzów gatunku, pokroju Gry o Tron (przynajmniej pierwszych 4 sezonów), to z pewnością. Jest to rzecz, którą można obejrzeć, ale do której raczej wracać się nie będzie i jeżeli ktoś nie jest fanem marki, to też raczej szybko o serialu zapomni. Moja ocena to jakieś 6/10
#thewitcher #wiedzmin #fantastyka #netflix #seriale #recenzja
@khaes: Nie XD.
Ogólnie akurat wygląd driad nie jest jakiś strasznie odbiegający od pierwowzoru i można im wybaczyć, chociaż wg. mnie dobór aktorów jest hit or miss.