Wpis z mikrobloga

Mirasy, postanowiłem napisać do Was bo potrzebuję porady. Obecnie mam 29 lat i jestem urzędnikiem w starostwie powiatowym, zarabiam marne 2.5k przez co w praktyce nie mam szans na własne mieszkanie w mieście bo żaden bank nie da mi kredytu a najtansze kawalerki chodzą po 300k(a nie chcę się zadłużać na 30 lat na klitkę 20m2) więc chciałbym mieszkanie co najmniej 45m2 a to już kwota podchodząca pod pół miliona.

Niedługo nowy rok więc nowe plany i postanowienia. Postanowiłem zostać programistą. Jak myślicie, jest to do wykonania w tym wieku w miarę krótkim czasie? Z matmy i info w szkole nie byłem orłem ale zawsze miałem przynajmniej tróję albo czwórę więc raczej sobie poradzę. Jak się za to zabrać, jaki język wybrać? Javascript będzie dobry?

#naukaprogramowania #zmianabranzy #programista15k #zarobki #nieruchomosci #programowanie #javascript #bootcamp
  • 14
@Scaab: nie jestem programista ale według mnie jedyna realna opcja to odłożyć kasę albo wziąć pożyczkę i pójść na jakiś porządny długi kurs gdzie wyszkolą Cię na poziom juniora. A później to już tylko troszke szczęścia w szukaniu pracy
jestem urzędnikiem w starostwie powiatowym, zarabiam marne 2.5k


@Scaab: Przez tych pisiorów eldorado się skończyło. Kiedyś człowiek szedł do urzędu to kawka, ciasto, kibel, czasem jakaś wódeczka w urodziny/imieniny (czyli co 2 dzień) i cyk 14 fajrant a co miesiąc premia wpadała.
@Scaab a jakie masz wykształcenie? Pracowałem w urzędzie 7 miesięcy i szybko #!$%@?łem bo perspektywy zarobków są nijakie. Niższe stanowiska w urzędach to miejsca dla ludzi, dla których najważniejszy jest święty spokój bo mają inne źródła dochodu (działalność, partner).
Może dałbyś radę zmienić zawód/pracodawce niekoniecznie na programowanie?
@Scaab: I tak musisz mieć minimum te 3 lata doświadczenia żeby dostawać rozsądne pieniądze. Dodasz do tego rok na naukę, a pewnie nawet więcej i wyjdzie, że może za 4 lata+ od teraz zwróci ci się ten plan.