Wpis z mikrobloga

No dobra, nikt się chyba nie spodziewał, że największą okultystkę tego portalu sparuje z księdzem (aż się zaczynam zastanawiać czy ktoś w tym nie maczał palców). Jak zaczęłam otwierać te starannie zapakowaną paczuszkę, momentalnie poczułam, że coś pachnie jak na zakrystii, ale takiego obrotu sprawy to się kompletnie nie spodziewałam (jak hiszpańskiej inkwizycji Staszku ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Twój list przeczytałam bardzo dokładnie i miło mi, że nie nawiązywałeś do moich praktyk, że nie starałeś się oceniać, a postanowiłeś rozwinąć swój światopogląd, podejście do życia, podróże (czytając, aż miałam przed oczami Ciebie w sutannie wąchającego olejki przy Jerozolimskim straganie).

Bardzo cenię sobie śmiałość i myślę, że spokojnie mogłeś sobie pozwolić na więcej, ale tak, masz rację w tej „śmiałej” kwestii (wiesz co mam na myśli) i bardzo doceniam pozytywną energię, którą mi przez ten list przekazałeś, to bardzo miłe i będę o tym myśleć w momentach, gdy to niefajne uczucie będzie mnie dosięgać.

- Dziękuję za perfumy ze śladem Jezusa – serio. Jezus był niewątpliwie wielkim człowiekiem, ale dla mnie najważniejsze jest to, że one coś dla Ciebie znaczą, że nie jest to wyraz spontanicznej wyprzedaży w Sepchorze, ale mają dla Ciebie wartość sentymentalną, wręcz duchową w związku z czym mają taką samą wartość również dla mnie. Będę je dumnie nosić i myśleć o pozytywnej mocy, którą w sobie noszą, a poza tym, naprawdę ładnie, egzotycznie pachną.

- Uwielbiam wszelkiej maści olejki, super, super dzięki!

- Miałeś rację, nie wszyscy lubią daktyle. Ja akurat lubię ;) dziękuję.

- Dziękuję za dżemik, lubię dżemik.

- Płyta…no cóż, jeszcze nie miałam okazji odsłuchać. Tytuł jest dwuznaczny, ale szczególnie punkt o opętaniu wydaje się interesujący więc gdy tylko ogarnę jakiś odtwarzacz to puszczę. Niezależnie od tego, co tam usłyszę i jakie będę miała do tego podejście, to bardzo Ci dziękuję, bo niezależnie od tego, jakie słowo i wartości starasz mi się przekazać, jeśli robisz to w dobrej intencji – jest to pozytywne i z mojej strony pożądane, bardzo doceniam.

- Słodycze itp. To się zje, bo po prostu są, istnieją #pdk Staszku ;)

Mimo wszystkich fajnych rzeczy, które mi przysłałeś, największą wartość ma dla mnie historia i Twoje odczucia, które mi przekazałeś. Między wersami ukryłeś fragmenty swojej duszy, a to jest coś, co obecnie rzadko mamy okazję szczerze i bezinteresownie od kogoś dostać. Życzę Ci w życiu dużo, duuuuuużo słońca, żeby Ci zawsze było ciepło i aby pogłębianie Twojej przyjaźni osiągnęło kiedyś moment, w którym stwierdzisz, że bliżej być Niego już się nie da. A w te święta celebruj narodziny swojego przyjaciela w szczęściu i zadumie.

Życzę Ci wszystkiego dobrego, aby Twoje życie po przekroczeniu magicznego wieku w niedalekiej przyszłości nabrało jeszcze większej ilości barw i oferowało coraz to większą ilość doznań, których tak łakniesz. Wierz lub nie, ale list będę pokazywać wnukom , bo sparowanie z Tobą to jak dotąd najbardziej dziwaczny zbieg okoliczności w moim życiu . Jestem znana z antypatii do księży, ale darzę ogromną sympatią ludzi, a w Twoim liście widzę przede wszystkim człowieka. I uważam, że jesteś super człowiekiem.

Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz dziękuję ()
#wykopaka
Perkotka - No dobra, nikt się chyba nie spodziewał, że największą okultystkę tego por...

źródło: comment_jHthTP2RU6C0FzlAVmdQrMVeFuiU1Vol.jpg

Pobierz
  • 29
@Perkotka No co zostawiam plusa bo cholernie lubię czytać takie posty. Jakaś taka radość z nich płynie że aż mi się japa cieszy. A to że jakis Pan księżulek o z czego co piszesz otwartej głowie z nami mirkuje to aż miło. Fajnie by było jakby księciuniu napisał coś od siebie czasem na mirko. Ksiundz nie ksiudz jak dobry człowiek to szanuje. A zawsze to można poznać inny światopogląd.
@jalop Ja od
A no i najważniejsze pytanie. Jak ksiundz to przegryw, wygryw, chad czy inaczej się to kwalifikuje :)? Może chad matki Boskiej albo coś :)
@Perkotka: A ja w przeciwieństwie do reszty komentujących i samego OPa miałbym mieszane uczucia co do tej paczki. Niby fajne jest to że nadawca zostawił w tej paczce część siebie, od serca, ale w tym OD SIEBIE, chyba trochę zgubił DLA KOGOŚ. Jakoś za bardzo paczka przesiąknięta jest ideologią nadawcy, która dodatkowo jest całkowicie sprzeczna z ideologią odbiorcy. To tak jakby weganowi wysłać zajebiście smaczny stek wołowy, bo samemu bardzo lubi
@Volter23 Perfumy- bardzo fajny prezent

Olejki- tylko dla chrześcijan co nie?

Dżem tak samo

Plyta- OPka z tego co widać interesuje się takimi rzeczami, więc sytuacja win win Jedyne do czego można się doczepić to płyta, a gdyby bardzo naciągnąć to perfumy. Do tego może y się domyślać, że ksiądz w liście pisał czy nie pozwolił sobie na za dużo, choć nic nie zrobił złego.