Wpis z mikrobloga

#kiciochpyta #okularyboners #okulary
Koleżanka zamówiła okulary. Wybrała szkła, wybrała oprawki, wpłaciła zaliczkę i dostała świstek. Przychodzi dzień odbioru i okazuje się, że będą jutro. Wieczorem dzwonią z okulistycznego, że szkieł, które wybrała jednak nie da się zamontować w tych oprawkach.
Oprawki niepełne trzymające szkła na żyłkach. Proponują jej oprawki pełne.
Czy koleżanka może ubiegać się o zwrot zaliczki w związku z wprowadzeniem w błąd?
Pobierz
źródło: comment_Q5QkXVLbfBMalcxjYdik5F4nEsnuRaNd.jpg
  • 6
@Mimo89: @alhakeem:
Dzięki, nie wiedziałem o tym. Kobieta z optycznego powiedziała jej jeszcze, że mogliby zamontować te szkła na żyłkowych oprawkach ale jest duże prawdopodobieństwo odprysków i nie dają gwarancji.

Czy to wciąż niewywiązanie się z umowy jeśli optyk powie: Ok, niech będzie, oprawimy w żyłkowe?
@Szaa: Jak dostanie zamówiony produkt to oczywistym jest wywiązanie się z umowy i musi zapłacić resztę pieniędzy. Gwarancja na co? Jak dostanie źle zrobione okulary to zwróci na to uwagę przy odbiorze. Jeżeli chodzi o gwarancję po zakupie to sprzedawca nie musi jej udzielać, pozostają roszczenia wynikające z rękojmi.
@Szaa: optyk popełnił błąd, ale niech się jakoś z nim dogada - jeśli optyk zostanie przyparty do muru (na przykład wymaganiem zwrotu dwu krotności zadatku), to zamontuje jej soczewki, które będą się "trzymały i nie będzie odprysków", ale za to będą znacząco grubsze o czym (zgodnie z prawem, nie zasadami profesjonalizmu) nie musiał jej informować a dla niego będzie to lepsze finansowo rozwiązanie niż zwrot dwukrotności zadatku.