Wpis z mikrobloga

#pracbaza #heheszki
Za: $GH wyklęte w piramidę zaklęte
Miałem zajebisty pomysł na tekst dzisiaj, obczajcie. W jakimś gigantycznym korpo prezes wysyła maila do wszystkich pracowników w którym informuje ich, że żaden element ich pracy nigdy nie został wcielony w życie, a oni wszyscy są częścią eksperymentu społecznego. Jednocześnie jeśli im to nie przeszkadza to mogą w 'pracy' zostać, nic się nie zmienia jeśli chodzi o wynagrodzenia, obowiązki czy perspektywy awansu. Jedynym warunkiem jest zignorowanie świadomości, że efekty tej pracy nic realnie nie zmienią. Ku zdumieniu nielicznej części kadr, nikt tego dnia się nie zwolnił, a ludzie niemal nie zmienili swojego podejścia. Niemal, bo świadomość trzeciorzędności owoców pracy pozwoliła im na większe ryzyko przy podkładaniu sobie nawzajem świń.

Wiecie dlaczego tego tekstu nie napisałem?