Wpis z mikrobloga

@CulturalEnrichmentIsNotNice: Dawno temu w podstawówce nauczycielka od polskiego chciała mi sprzedać lepę za rozmowę na lekcji. A że siedziałem w najbliższym sąsiedztwie biurka, zamachnęła się na mnie "z partyzanta". Pech chciał , że akurat miałem taki cyrkiel w łapie i odruchowo się nim zasłoniłem...Skończyło się na wizycie u dyrektorki, a pani od polaka wylądowała na pogotowiu. Wstyd mi do dzisiaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz