Wpis z mikrobloga

państwo polskie promuje systemowo samochody zamiast transportu publicznego, odcinek 2137


@tpap: Nie rozumiem tego zdziwienia. To zupełnie normalne, że za jazdę bez biletu jest większa kara niż za zajęcie kawałka terenu. Miasto z tytułu tego pierwszego ponosi nieporównywalnie większe straty, wszak dla większości samorządów funkcjonowanie komunikacji miejskiej to największy wydatek (circa połowa wszystkich). Mało kto wie, że jeden dzień funkcjonowania jednej linii autobusowej to około 5-50k złotych. Jeden dzień.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@piker: można też zwiększyć kary za parkowanie bez opłaty, co może być jednym z wielu mniejszych czynników mających pokazać, że jazda samochodem jest nieopłacalna?
  • Odpowiedz
@tpap: Tylko kto ma decydować o opłacalności jazdy tym czy innym środkiem transportu? Ekonomia i rynek czy jacyś popaprani ideologowie? Miasto powinno bilans opłat i kar ustalić na balans, może z lekkim plusem. Samorząd nie ma na obywatelu zarabiać bo to ukryte opodatkowanie.
  • Odpowiedz
Tylko kto ma decydować o opłacalności jazdy tym czy innym środkiem transportu? Ekonomia i rynek czy jacyś popaprani ideologowie? Miasto powinno bilans opłat i kar ustalić na balans, może z lekkim plusem. Samorząd nie ma na obywatelu zarabiać bo to ukryte opodatkowanie.


@piker: Czyli jeśli taniej jest zniszczyć naszą planetę i zanieczyścić środowisko, a ludzi chcą taniej to powinniśmy to zrobić? Tak uważasz?
  • Odpowiedz
@tpap: @GordonL: W tym kraju ruch drogowy odpowiada za kilka procent emisji gazów cieplarnianych, bez ekologicznej energetyki (atom!) to nie ma szans i sensu. Poza tym nie wierzę w jakiekolwiek zmiany na lepsze dokonywane w sposób fiskalny. Tu chodzi tylko o zarobki.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@piker: tak, atom należy wprowadzić zamiast elektrowni węglowych, i poza tym zabrać się za piece domowe (i mówię to mając w domu taki piec, dosyć nowy). ale transportu też nie należy bagatelizować.
  • Odpowiedz