Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki. Mam mały problem z #niebieskipasek.
Jesteśmy razem 5 lat. Oboje nieco ponad 20 lat.
Pokłóciłam się wczoraj z nim, w sumie zrobiłam mu aferę, bo napisał gdzieś że te panie na wyborach miss to ładne i że bywały ładniejsze. Nie raz gdzieś w komentarzach widziałam jak pisze o kimś, że jest ładny. No szlag mnie wtedy trafia. Naprawdę nie miałabym nic przeciwko i nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że przez ostatnie lata naszego związku miłe słowa na mój temat czy komplementy mogę na palcach policzyć. A wyzwiska czy słowa typu "jesteś #!$%@?", "masz #!$%@?", "jesteś nienormalna", "wal się", "nie drzyj ryja" i wiele innych lżejsze lub gorsze teksty przychodzą mu na język tak o, nie ma najmniejszego problemu z tym, żeby tak po chamsku się odzywać. Na mile słowa w moją stronę nie ma co liczyć niestety.
O okazywaniu uczuć nie wspomnę. Do zbliżeń dochodzi bardzo rzadko. Przytulić się po prostu czy dać buziaka to też tylko mnie na to stać, on nie potrafi tak na co dzień po prostu okazywać mi drobnych uczuć. Długi czas nie ma nic, a potem przez tydzień dużo uczuć i zbliżeń i jest fajnie, a potem nagle znowu nic. I tak to u nas wygląda. Mnie to boli w cholerę, ale on tego nie rozumie.

Ja też nie jestem święta, wiadomo że psuję też bardzo dużo, no ale #!$%@? XD żeby przed ponad rok wałkować temat zaangażowania w związek i szacunku do mnie i żeby on nic, dosłownie nic w tych kwestiach nie zmieniał?
Tylko oczekuje, żebym ja się starała i nad sobą pracowała, a sam dla mnie nie robi nic. Mam wrażenie że nie obchodzi go co czuję, ani to czego potrzebuję.
Nie obchodzi go to że dla mnie w związku chodzi o dużo uczuć i miłych słów, o dużo rozmów, a nie o to żeby mieć wywalone po jakimś czasie, bo i tak jesteśmy już razem długo, więc można sos już nie starać.
Inna sprawa, która mi przeszkadza, to brak planów wspólnych na przyszłość. To jak zaczynaliśmy związek i byliśmy gowniarzami, potrafił o tym rozmawiać, a teraz to ja w sumie nie wiem czego on chce, kiedy będzie chciał zamieszkać, czy i kiedy planuje jakiś ślub, dziecko, cokolwiek?
Jak ja staram się poruszać te tematy to mam wrażenie jakbym coś na nim wymuszała.
To jest już ten etap kiedy trzeba go sobie odpuścić i też się przestać starać czy co? Da się jeszcze to jakoś ułożyć? Rozmawiać szczerze też nie chce. A jak rozmawiamy to i tak wychodzi na to, że wszystkiemu jestem winna ja. On robi wszystko git.
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania:

Jesteśmy razem 5 lat

miłe słowa na mój temat czy komplementy mogę na palcach policzyć.

słowa typu "jesteś #!$%@?", "masz #!$%@?", "jesteś nienormalna", "wal się", "nie drzyj ryja" i wiele innych lżejsze lub gorsze teksty przychodzą mu na język tak o, nie ma najmniejszego problemu z tym, żeby tak po chamsku się odzywać.

Do zbliżeń dochodzi bardzo rzadko.

Tylko oczekuje, żebym ja się starała i nad sobą pracowała, a sam
@AnonimoweMirkoWyznania: Zamiast domagać się komplementów i krzyczeć, pokaż mu że jesteś wobec niego obojętna. Bo jeśli na każdy jego komplement wobec innych osób, których nawet w życiu nie spotka reagujesz:

"nie drzyj ryja"


to w efekcie nie dziw sie, że mówi o tobie, że

"jesteś #!$%@?", "masz #!$%@?", "jesteś nienormalna", "wal się",


i że zaczyna biernie się tobie przyglądać i staje się bardziej pasywny w swoich planach. Poznaje się powoli na
@AnonimoweMirkoWyznania: Na podstawie twojego posta ciężko cokolwiek wywnioskować. To oczywiście mało fajne, że cie obraża, ale takiego zachowania niesposób obiektywnie ocenić, nie znając kontekstu - w niektórych relacjach tak to po prostu działa, ludzie obrażają się dla beki i obydwie strony wiedzą, że nikt nie chce nikogo urazić.

Głównym problemem, który dostrzegam na podstawie twojego posta, to po prostu to, że w waszym związku zabrakło komunikacji, zastanawiam się więc - dlaczego
@AnonimoweMirkoWyznania:

A wyzwiska czy słowa typu "jesteś #!$%@?", "masz #!$%@?", "jesteś nienormalna", "wal się", "nie drzyj ryja" i wiele innych lżejsze lub gorsze teksty przychodzą mu na język tak o, nie ma najmniejszego problemu z tym, żeby tak po chamsku się odzywać. Na mile słowa w moją stronę nie ma co liczyć niestety.

Ocenianie innych nie jest niczym złym, ale te wyzwiska to dno.
wyzwiska czy słowa typu "jesteś #!$%@?", "masz #!$%@?", "jesteś nienormalna", "wal się", "nie drzyj ryja"


@AnonimoweMirkoWyznania: myślę, że po jednym takim tekście, powinnaś była kopnąć go w dupę. Albo to skrajny prostak a Ty to lubisz, albo Cię nie kocha i ma gdzieś Twoje uczucia. Uciekaj dziewczyno. W normalnych, fajnych małżeństwach, takich ze stażem 10-20 lat jakie znam, kłótnie się oczywiście zdarzają, ale wyzwisk nie ma i nie było, a uczucia
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: wydaje mi się że wiesz doskonale co robić, ale szukasz tutaj potwierdzenia.

a więc: tak, jesteś z nim z przyzwyczajenia. nie wiem czy da się cokolwiek odbudować, ale z tego co piszesz to próbowałaś i jakoś niespecjalnie to zadziałało.

był to pewnie dla Was pierwszy poważny związek. może czas usiąść razem i porozmawiać na temat rozstania i tego jak chcecie to zrobić?

bycie z kimkolwiek wcale nie jest lepsze niż
@AnonimoweMirkoWyznania daj sobie spokój z tym typem. A ludzie którzy Cię tutaj utwierdzają że robisz coś źle to jakieś ameby. Ewidentnie gościu się nie nadaje do związku, trzyma was przyzwyczajenie i może jakieś sentymenty, a to żadna baza na przyszłość.
Co mają w głowach ludzie którzy po przeczytaniu czegoś takiego piszą "może faktycznie jesteś #!$%@?"? Masakra #!$%@?..