Wpis z mikrobloga

  • 426
Budząc się dzisiaj nie wiedziałam, że będę zmuszona uśpić moja 16letnią przyjaciółkę, mojego kota od dzieciństwa. Byłam z nią do samego końca, powiedziałam że jest najwspanialszym kitku i że idzie tam gdzie nie boli, gdzie jest jej psia przyjaciółka, frykasy, mnóstwo ptaszków do oglądania, kizianko, ale tylko jak będzie miała na to ochotę. Ze każdy ją kocha i niech się nie boi, że już zaraz będzie dobrze. Serce mi dziś pękło, ubeczałam się okropnie, kochajcie swoje kitki, tak szybko odchodzą :( Wolno jemu do nieba. A z ogromu dzisiejszych emocji spać nie mogę więc wylewam żale ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 62
  • Odpowiedz
@porBorewicz07: tej mojej trzeba było usunąć parę zębów, aż w końcu straciła wszystkie - ale w ogóle jej to nie przeszkadzało, ciamkała sobie i lubiła sosiki :) pokiziaj Guzia ode mnie, wszystko będzie dobrze :)
  • Odpowiedz
@lunaria: Moja nazywała się Samanta "fabrycznie", a ja nazywałem ją Sylwek. Gadałem do niej jak jakiś chory psychicznie człowiek. My ją wzięliśmy jak miałem 8 lat i na początku jej się bałem, bo była mega agresywna. Drapała po rękach, gryzła, kiedy ją się męczyło. Jedyna rzecz, której nigdy nie robiła to nie drapała po twarzy. Wiedziała, że może komuśk krzywdę zrobić. Natomiast kot mojego brata ma w dupie.
Ja z
  • Odpowiedz
@wicked93: > Ona była takim spoiwem mojego dzieciństwa z dorosłym życiem i bardzo mi było przykro, kiedy odchodziła i słabła.

O to to, dokładnie tak. Jako, że fabrycznie moja miała Króella (nie śmiej się z 12letniego dziecka ( ͡° ͜ʖ ͡°), to imie doskonale oddaje jej charakter), a była nazywana Elką, bo patelka (pers) i miała bardzo podobną osobowość do twojej Sylwek, to na pewno trafiły
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@BoleKk87 towarzysze na dobre i na złe, braci się nie traci a na pewno też czeka cię jeszcze wiele chwil wspólnego ziomkowania, doceniaj cały ten czas (ʘʘ) dziekuje, dobrze się uzewnętrznić niż udusić zalem, szczegolnie, że prawie każdy jest taki milutki tutaj dziś :)
  • Odpowiedz
@xVolR: w jaki sposób? Znasz WSZYSTKICH bezdomnych w Polsce, że wysuwasz takie wnioski? Z iloma z nich rozmawiałeś? Przy okazji, nie zrównuj bezdomnych do meneli alkoholików, bo to zupełnie inna grupa ludzi. Psy i koty niczego złego nie robią? A sztuczne wymuszanie istnienia schronisk, gryzienie ludzi (często zagryzanie na śmierć), roznoszenie wścieklizny, szczekanie na od rana do nocy w miastach, a często także w środku nocy?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@xVolR
@NorskArisk panowie, nie możemy po prostu starać się być dobrym dla każdego stworzenia? I człowieka i zwierzęcia? Są ludzie którzy przelewają datki na schroniska, hospicja, pomagają przy jedzeniu dla bezdomnych, organizują szlachetne paczki, pomagają w nauce biednym rodzina, działają w fundacjach przeciwko przemocy czy pomagającym byłym więźniom w ogarze świata po wyjściu na wolność. Są ludzie który dadzą 2 złote na wosp. Są ludzie którzy przygarniają zwierzaki, ogarniają tymczasowe
  • Odpowiedz
@NorskArisk: jeśli ktoś jest bezdomny to jest to jego wina, że nie pójdzie do pracy i nie zarobi na utrzymanie, dopóki jest zdrowy fizycznie to może pracować, a dostać prace to nie jest trudna sprawa. Inaczej wygląda to z niepełnosprawnymi, bo ci już mają gorzej, ale dlatego napisałem że WIĘKSZOŚĆ bezdomnych wybrała taki los, bo niektórzy z tym nic mogą nic zrobić.

A sztuczne wymuszanie istnienia schronisk


??? rozumiem że zwierzęta to robią z własnej woli? xD A nawet jeśli to co ci to przeszkadza? Że marnują miejsce w klatkach i jedzenie, którego byś nawet nie tknął (no chyba że lubisz psie
  • Odpowiedz