Wpis z mikrobloga

75DWR / 205 km ~ Okonomiyaki

305 402+205 = 305 607

Rano jeszcze przed świtem ruszyłem na trasę. Jak można się było spodziewać wszędzie góry i ogromny ruch już od rana. 

Przerwy dzisiaj ograniczyłem do minimum aby nadrobić stracony czas na podjazdach.

Udało mi się jednak zasmakować w kolejnym ramenie - tym razem był to "Tora's special ramen" z domowym japońskim duszonym boczkiem! Też pyszne!;-) 

Jakieś 18 km przed celem usłyszałem dziwne stukanie gdzieś z tyłu roweru. Zatrzymałem się z dwa razy ale nie znalazłem przyczyny. Napęd wyglądał ok, wszystko działało więc ruszyłem dalej. Jeśli problem będzie się pojawiał konieczne będzie odczyszczenie roweru bo jest już ekstremalnie zabrudzony ;-) 

Chociaż do Hiroszimy, w okolicy mojego hostelu dojechałem już po 16 to dopiero pół godziny później udało mi się znaleźć miejsce do spania. Mój hostel był ukryty w ekstremalnie wąskiej uliczce i przejeżdżałem obok 4 razy! Znalazłem go wyłącznie dzięki pomocy miłej japonki, która mnie zaprowadziła. 

Na miejscu okazało się że moi japońscy przyjaciele z poprzedniego dnia mocno się o mnie martwili i już dwukrotnie dzwonili do właściciela czy już dojechałem. W JP nie mam Internetu, więc odpowiadam dopiero gdy złapie WiFi.

Potwierdziłem od razu przyjazd, następnie szybki prysznic, ogarnąłem pranie i już po 15 minutach siedziałem w samochodzie Japończyków. 

Najpierw krótkie samochodowe zwiedzanie miasta, potem oficjalna część z występami rakugo, a na koniec genialna biesiada do której dołączył jeden z komediantów. Czego myśmy nie jedli, od przeróżnych owoców morza, przez wołowinę kobe po najlepsze okonomiyaki w Japonii! 

Dzień kończyliśmy w ulubionym barze Takatoshiego, więc do hostelu dotarłem bardzo późno ale prawie najedzony! 

#rowerowyrownik #wyprawaramenowa #japonia #foodporn
sigma - 75DWR / 205 km ~ Okonomiyaki

305 402+205 = 305 607

Rano jeszcze przed świte...

źródło: comment_CyiLfPSkENRIEIA18yXLn0kXoceMoKNc.jpg

Pobierz
  • 2
@andale bo to był bardziej taki dom który ktoś sobie przerobił na hostel... Ale oferował darmowe śniadania bez limitu więc nie narzekałem ;-)