Wpis z mikrobloga

Siemanko, mam pytanie. Około dwa miesiące temu w #krakow miałem stłuczkę (pan wjechał w mój bok próbując zajechać mi drogę). Po całej akcji zatrzymaliśmy się na przystanku, jednak nie doszliśmy do porozumienia, kierowca tamtego samochodu był agresywny więc zadzwoniłem po policję. Wtedy gość postanowił sobie po prostu odjechać. Całe zdarzenie mam nagrane z kamery z samochodu, widać samą kolizją jak i sylwetkę i twarz sprawcy, numery rejestracyjne, markę samochodu, ogólnie WSZYSTKO. Wszystkie te materiały zostały dostarczone policji, która przyjechała na miejsce zdarzenia, gdzie spisaliśmy wszystkie dokumenty. Jakiś czas później złożyłem także zeznania na komendzie.

A teraz creme de la creme, policja mając te wszystkie dane przez dwa miesiące nie jest w stanie odnaleźć sprawcy, przez co ubezpieczyciel (sprawcy, z jego polisy) nie chce wypłacić mi odszkodowania, gdyż nie ma winnego. Co mogę zrobić w takiej sytuacji bo trochę to śmieszne.

#prawo #kolizja #wypadek #ubezpieczenia #policja #pomocy
  • 9
  • Odpowiedz
  • 28
@pachomiusz skarga do komendanta komisariatu który prowadzi sprawę, polecam osobiste spotkanie na dyżurze dla petentow - u mnie zadziałało i sprawca był ustalony następnego dnia
  • Odpowiedz
A teraz creme de la creme, policja mając te wszystkie dane przez dwa miesiące nie jest w stanie odnaleźć sprawcy, przez co ubezpieczyciel (sprawcy, z jego polisy) nie chce wypłacić mi odszkodowania, gdyż nie ma winnego. Co mogę zrobić w takiej sytuacji bo trochę to śmieszne.


@pachomiusz: xD z gówno państwa - Bolski
  • Odpowiedz