Aktywne Wpisy

EmDeCe +897
#majtczak
Ukrywający się w Dubaju Sebastian Majtczak żąda usunięcia z Wyborczej.pl tekstów, gdzie jest określany jako sprawca tragedii, w której przed rokiem zginęła trzyosobowa rodzina. Chce też 150 tys. zł zadośćuczynienia za "naruszenie jego dóbr osobistych".
źródło: temp_file3485165200586747518
Pobierz
LaurenceFass +142
"Na mieszkania czekało się 20-40 lat", "nie każdy dostał", "trzeba było z kimś porozmawiać", "trzeba było załatwić, nie było to takie proste".
Na rynku nieruchomościowym to jest taki sam mit jak to, że ciągle brakuje 2 mln mieszkań.
Z kim bym nie rozmawiał > 55 lat to jest taka sama śpiewka. Było to taki trudne, ciężkie, ale jednak praktycznie każdemu na dowolnym osiedlu się udało. Nie ma szans dotrzeć żadnymi argumentami.
Ciekawe
Na rynku nieruchomościowym to jest taki sam mit jak to, że ciągle brakuje 2 mln mieszkań.
Z kim bym nie rozmawiał > 55 lat to jest taka sama śpiewka. Było to taki trudne, ciężkie, ale jednak praktycznie każdemu na dowolnym osiedlu się udało. Nie ma szans dotrzeć żadnymi argumentami.
Ciekawe




![Dantejskie sceny w Essen. Z okien płonących domów zwisali ludzie [WIDEO]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/abf3c8940fe9d7ecf929d6260a1a3289fb992f576dd9615582116b94f3822a12,q80.jpg)
Marne dochody zdecydowały za mnie i musiałem wynająć jeden z pokoi w piwnicy poniemieckiego domu na współe z randomowym gościem znalezionym przez właściciela, ale nie byłem wybredny płacąc 450zł za pół pokoju.
Na miejscu gdy już poznałem współlokatorów, wyszła na jaw pewna historia której nie życzę nikomu z #przegryw.
Tak jak i ja, nasz bohater przyjechał do Wrocławia z nadzieją że wszystko jakoś będzie, wynajął pokój, opłacił czynsz, wszystko prawie tak jak ja, z tą małą różnicą że jego współlokatorem była jego dziewczyna z którą postanowił uciec z rodzinnego miasta i zamieszkać razem, jak się później okazało, była to typowo #p0lka.
Wystarczyło pół roku aby ich zweryfikować, po tym czasie wszystko się zmieniło, poznali miasto, nowych ludzi, smak studiów i podjęli "wspólną decyzję" że nie są już razem ale nadal razem mieszkają z tym że 2 osobne łóżka (rozkładane kanapy jak u każdego w tej piwnicy), czas mijał, życie nabrało rozpędu i już była dziewczyna naszego anonka, przyprowadziła do "mieszkania" nowego chłopaka, na początku grzecznie, z czasem jednak zostawał na noc a i z bolcowaniem nie szczególnie się kryli, po mimo tego że anon spał na łóżku po drugiej stronie pokoju, udawał że wszystko gra ale absolutnie tak nie było, pewnego dnia poprosi długo nie wracał, nie bylo z nim kontaktu więc wszyscy zaczęli go szukać, wypytywać co się stało, przecież od tak nie odcina się od wszystkich znajomych, niestety internet był szybszy a wiadomość potwierdzili rodzice, coś w nim pękło i postanowił skoczyć z galerii dominikańskiej, to czego nie potrafił powiedzieć uznał że pokaże i pokazał, szkoda tylko że taki krok to tylko szokująca chwila nie zmieniająca niczego poza wstawieniem nowych zabezpieczeń na dachu galerii.
Tutaj artykuł Gazety wrocławskiej potwierdzający autentyczność
źródło: comment_DwXn8hLcfKYjvWZRq9E5LnDkvu7izA37.jpg
Pobierz